- Protestujemy przeciwko ratyfikacji umowy handlowej między Kanadą, a Unią Europejską, czyli umową CETA – mówi Filip Bator z Brygady Świętokrzyskiej Obozu Narodowo-Radykalnego.
Umowa ta w założeniu ma zapewnić unijnym przedsiębiorstwom, w tym i polskim, większą możliwość prowadzenia działalności w Kanadzie oraz przyczynić się do tworzenia nowych miejsc pracy. Porozumienie, wypracowane na zasadzie negocjacji, ma między innymi doprowadzić do zniesienia należności celnych, ograniczeń w dostępie do zamówień publicznych, otworzyć rynek usług, a także zapobiec nielegalnemu kopiowaniu tradycyjnych wyrobów. Przy tym ma również zachować wysokie normy Unii Europejskiej w obszarach bezpieczeństwa żywności. Pomimo, że umowa wydaje się być korzystna, w weekend przez Polskę przeszła fala protestów przeciwko przyjęciu jej przez nasz kraj. Również Kielce, jako miasto wojewódzkie przyłączyły się do sprzeciwu.
- Protestujemy ponieważ uważamy, że umowa ta będzie niekorzystna dla Polski. Tak jak pokazał to przykład chociażby Meksyku, gdzie umowa NAFTA praktycznie zniszczyła rolnictwo w tym kraju. Obawiamy się, że zaleją nas tanie produkty, często modyfikowane genetycznie. Może to zaszkodzić polskiemu rolnictwu – wyjaśnia Filip Bator z Brygady Świętokrzyskiej Obozu Narodowo-Radykalnego.
Jak mówią przedstawiciele Brygady Świętokrzyskiej Obozu Narodowo-Radykalnego, polskie gospodarstwa i małe przedsiębiorstwa mogą nie wytrzymać napływu tanich produktów żywnościowych z USA do Polski. Trzeba pamiętać także, że jest tam mniej substancji zabronionych niż w u nas.
- Mamy nadzieję, że dojdzie to do uszu rządzących i nie ratyfikują tej umowy – dodaje Filip Bator z Brygady Świętokrzyskiej Obozu Narodowo-Radykalnego.
Jak zapowiadają przedstawiciele Brygady Świętokrzyskiej Obozu Narodowo-Radykalnego, w razie potrzeby, na tej niedzielnej pikiecie się nie skończy i będą walczyć dalej.












Napisz komentarz
Komentarze