Kwesta na renowację zabytkowych pomników po raz pierwszy odbyła się w 1993 roku. W tym roku wolontariuszy tradycyjnie można spotkać na cmentarzu nowym, starym, partyzanckim i wojskowym w Kielcach, ale także na Białogonie, Piaskach i w Cedzynie. Do tej pory za zebrane pieniądze udało się uratować ponad 300 pomników.
- Dzięki hojności kielczan, dzięki zaangażowaniu ludzi w kwestę może dokonać konserwacji tych nagrobków. Nie wyobrażam sobie jak cmentarz mógłby wyglądać gdyby nie te pieniądze – powiedział Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego.
W niedzielę kwestowało ponad sto osób. Ale chętni nadal mogą włączyć się w akcję. Pan Marek Michniewski po raz pierwszy zaangażował się jako wolontariusz.
- Trzeba ratować te piękne stare nagrobki, chcemy, żeby te groby ocalały dla przyszłych pokoleń – powiedział Marek Michniewski, wolontariusz.
Najmłodszym kwestującym jest Bartłomiej Michałek. Pierwszy raz do sztabu przyszedł gdy miał 7 lat, dziś ma 12. Przyprowadził go dziadek, który sam również jest wolontariuszem.
- Bardzo lubię pomagać jako harcerz i cieszę się jak pomagam - dodał Bartłomiej Michałek, harcerz z Hufca Kielce Miasto.
Kwestujący przyznają, że ludzie chętnie wrzucają pieniążki do puszki. Szczególnie dzieci, dla których to ogromna radość.
– Wprawdzie nie mieszkam już w Kielcach, ale czuje się związana emocjonalnie z tym miastem i chciałabym przyczynić się do odnowienia nagrobków – powiedziała pani Katarzyna, która do Kielc przyjechała na Wszystkich Świętych.
Kwesta potrwa do środy włącznie w godzinach od 9.00-18.00.












Napisz komentarz
Komentarze