Rozdanie świadectw, dyplomy za dobre sprawowanie i pożegnanie z kolegami i koleżankami. Tak wyglądało zakończenie roku w większości szkół naszego regionu. Inaczej było jednak w Szkole Podstawowej nr 12 przy ul. Wspólnej w Kielcach. Tu rodzice, w ostatnim dniu roku szkolnego, protestowali przeciwko likwidacji placówki.
Wszystko zaczęło się od wypowiedzi wiceprezydenta Andrzeja Syguta, który w Radiu Kielce miał powiedzieć, że do budynku obecnej szkoły nr 12 mógłby się przenieść Zespół Szkół Informatycznych. Rodzice nie chcą do tego dopuścić.
- Ten proces wygaszania szkoły trwa już od kilku lat – przekonuje Marcin Walas, przewodniczący Rady Szkoły.
Sam wiceprezydent Sygut przekonuje, że ratusz nie chce i nigdy nie miał takiego zamiaru, by szkołę zamykać.
- Prawo oświatowe mówi, że do listopada należy poinformować o zamiarze zamknięcia szkoły. Radni nie podejmowali takiego tematu – przekonuje wiceprezydent.
Rodzice nie wierzą jednak w te zapewnienia. Zapowiadają, że złożą prośbę do Urzędu Miasta, by uzyskać potwierdzenie na piśmie. Obecnie do Szkoły Podstawowej nr 12 w Kielcach uczęszcza ok. 300 uczniów. Z roku na rok liczba ta maleje.
Dużo pracy będą mieć z pewnością nowe władze szkoły. Konkurs na szefa placówki nie został rozstrzygnięty, więc dyrektora wskaże miasto.












Napisz komentarz
Komentarze