Od wielu dni tysiące osób protestują w całym kraju przeciwko zmianom w prawie o sądach. W stolicy regionu największa manifestacja odbyła się w czwartek, wtedy ponad tysiąc osób przeszło w marszu z Placu Najświętszej Maryi Panny przed Sąd Okręgowy przy ulicy Seminaryjskiej. W kolejne dni protestujący zbierali się w tym miejscu o godzinie 21.00, by zamanifestować swój sprzeciw. W piątek, sobotę i w niedzielę w protestach uczestniczyło kilkaset osób, kielczanie zaczęli stawiać się tak licznie, że nie mieścili się przed Sądem Okręgowym, wiele osób musiało stać na jezdni, a także po drugiej stronie ulicy Seminaryjskiej. Policja dla zachowania bezpieczeństwa, zabezpieczała jeden z pasów drogi.
Scenariusz tych godzinnych spotkań przebiegających pod hasłem „Wolne sądy” jest podobny. Przemówienia przeplatane skandowaniem haseł „Obronimy demokrację”, „Chcemy veta”, „Konstytucja”. Mikrofon był dostępny dla wszystkich, którzy chcieli zabrać głos. O ile w czwartek podczas protestu przemawiali głównie politycy i członkowie Komitetu Obrony Demokracji, to w kolejne dni najczęściej mówiły osoby niezaangażowane politycznie.
W niedzielę swoją historię przedstawiła Pani Irena, która uczestniczyła w manifestacjach w Warszawie i tak jak kilkanaście osób może zostać ukarana za blokowanie drogi. Inne osoby namawiały zebranych do wytrwałości w protestach, a także o zachowanie spokoju podczas zgromadzenia i niewygłaszanie obraźliwych haseł.
Jak poinformowała Monika Szafraniec szefowa świętokrzyskich struktur KOD, w niedzielę podobne manifestacje odbyły się również w Starachowicach, Ostrowcu Świętokrzyskim czy Pińczowie.
Charakterystyczne na manifestacjach są biało-czerwone flagi, transparenty i świece, z których powstaje tzw. „Łańcuch światła”. Na zakończenie niedzielnej manifestacji w Kielcach tak jak w poprzednie dni odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Kolejny protest przeciwko zaplanowanym przez PiS reformom w sądownictwie zaplanowano w poniedziałek o godzinie 21.00 przed Sądem Okręgowym przy ulicy Seminaryjskiej.




















Napisz komentarz
Komentarze