W poniedziałek piłkarze Korony Kielce odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Na Kolporter Arenie „żółto-czerwoni” pokonali Cracovię 4:2. Kielczanie mimo 30-stopniowego upału kondycyjnie wytrzymali trudy tego spotkania i to ma być jeden z głównych atutów przed kolejnym meczem, który rozegrają w Gdyni z Arką.
- Wytrzymaliśmy tempo meczu przy tej wysokiej temperaturze. Szczególnie w drugiej połowie było widać, że jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie – wyjaśnia trener Korony, Gino Lettieri.
W meczu z Cracovią Korona zagrała solidnie w obronie, stwarzając przy tym wiele akcji podbramkowych. Wciąż jest jednak wiele rzeczy do poprawy, przede wszystkim zgranie zespołu.
- Nie chcę zrzucać z siebie odpowiedzialności, ale zauważam sporo sytuacji, gdzie mamy rezerwy w dograniu piłki – tłumaczy Maciej Górski, napastnik Korony.
Poniedziałkowe starcie Korony z Arką zapowiadane jest jako mecz walki. Obydwa zespoły słyną z twardej gry i olbrzymiego charakteru.
- Arka podkręcona przez trenera Ojrzyńskiego gra twardo. U nas też nikt nie odstawia nogi, ale oprócz samej walki liczy się także to co „w sieci” - mówi Mateusz Możdżeń, pomocnik Korony.
Początek poniedziałkowego meczu o godz. 18.00. Arbitrem tego spotkania będzie Tomasz Kwiatkowski.












Napisz komentarz
Komentarze