Po środowym pojedynku w Pucharze Polski, kibice i piłkarze ostrzyli sobie zęby na kolejny, w minionym tygodniu, mecz z Wisłą. Krakowianie podrażnieni tamtą porażką chcieli zrewanżować się gospodarzom. Od początku spotkania to jednak Korona prowadziła grę. Żółto-czerwoni pierwsi także stracili bramkę. W bardzo pechowej sytuacji gola dla Wisły strzelił Carlitos.
Na odpowiedź Złocisto-krwistych nie trzeba było jednak długo czekać. Pięć minut później premierowe trafienie zaliczył wreszcie Maciej Górski. Po przerwie gola dołożył jeszcze Goran Cvijanovic. Mimo kolejnych sytuacji, piłka nie chciała więcej wpaść do bramki Buchalika.
- Cieszę się podwójnie, bo strzeliłem bramkę i udało się wygrać - przekonuje Górski.
Na boisku Korona wyglądała na drużynę o klasę lepszą. Gdyby mecz zakończył się wyższym zwycięstwem kielczan, nikt by się nie zdziwił. Swój zespół komplementował także trener Gino Lettieri. Wg niego, spotkanie z Wisłą było najlepszym w wykonaniu Korony, pod jego wodzą.
Kolejny mecz Korona rozegra w sobotę 30 września. Kielczanie zmierzą się w Szczecinie z Pogonią.












Napisz komentarz
Komentarze