Pierwszy urodził się Artur, później Wiktor i Odeta. Potrójne szczęście swoich rodziców. Zanim dzieci pojawiły się na świecie Julita Krawczyk musiała oswoić się z informacją, że zostanie mamą trojaczków.
- Tak na początku nie wiedziałam jak mam do tego podejść, ale później byłam bardzo szczęśliwa, że jednak to będzie trójka dzieci. Gdy okazało się, że będzie to dwójka chłopców i dziewczynka to jak wygrać w Totka – mówi Julita Krawczyk, mama trojaczków
Dumny tata zawsze chciał mieć trójkę dzieci, udało się od razu, ale nie obyło się bez strachu. Dzieci urodziły się 2 października w 29 tygodniu ciąży – to o kilka tygodni za wcześnie.
- Jeszcze w niedzielę na obchodzie powiedziałam, że wszystko jest w porządku i nikt nie był alarmowany nagle źle się poczułam – tłumaczy Julita Krawczyk, mama trojaczków
Szpital potrzebuje czasu by zaplanować opiekę neonatologiczną przy takich mnogich porodach. Zawsze przez kilka dni w gotowości utrzymywany jest zespół specjalistów. Tym razem, tego czasu na planowanie nie było.
- Wszystko musiało dziać się tu i natychmiast, Pani doktor Ewelina Sękowska i doktor rezydent Magdalena Stompor-Wałęga wspaniale poradziły sobie z tą sytuacją troje dzieci zabezpieczyły przy pomocy położnych dopiero pół godziny później przyjechali pozostali członkowie zespołu – mówi dr Grażyna Pazera, kierownik Kliniki Neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
Wszystko zakończyło się szczęśliwie. Dziś rodzice nie szczędzili lekarzom słów podziękowania.
- Uratowaliście im to życie, to jest wasza zasługa i za to z całego serca wam dziękuję - mówi Pani Julita
To już ósme trojaczki, które przyszły na świat w Klinice Neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach od 2014 roku. Były łzy szczęścia, prezenty i gratulacje od władz regionu.
W domu w Kielcach wszystko już przygotowane na przyjęcie Odety, Artura i Wiktora. To pierwsze dzieci Państwa Krawczyków ich wychowanie będzie wielkim wyzwaniem, ale jak mówią szczęśliwi rodzice, najważniejsze, że dzieci są zdrowe, reszta się ułoży.











Napisz komentarz
Komentarze