Miała być rekonstrukcja rządu, na razie jest zmiana na stanowisku premiera. Beata Szydło na ręce Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości złożyła rezygnację z pełnionej funkcji, a w piątek złożyła dymisję. Ta została przyjęta przez prezydenta Andrzeja Dudę i już wiadomo, że Beatę Szydło zastąpi dotychczasowy wicepremier Mateusz Morawiecki.
- Ta decyzja została przyjęta ze zrozumieniem. Bo teraz przed rządem stoją nowe zadania – tłumaczy senator Krzysztof Słoń i dodaje - premier Mateusz Morawiecki lepiej sobie z nimi poradzi.
- W tej chwili zdecydowanie większy nacisk musimy położyć na sprawy gospodarcze związane z intensyfikacją tego rozwoju z tym wszystkim żeby powiązać ze sobą wszystkie działy gospodarki- mówi Krzysztof Słoń, senator PiS.
Prawo i Sprawiedliwość zmianę na stanowisku premiera rządu tłumaczy również potrzebą wzmocnienia pozycji Polski w Unii Europejskiej. Europoseł Bogdan Wenta stwierdził, że w Brukseli ta decyzja może być odebrana jako próba nowego otwarcia we wzajemnych stosunkach.
Zmiana na stanowisku premiera nie ma większego znaczenia, bo władza jest na Nowogrodzkiej – mówi Piotr Żołądek z Polskiego Stronnictwa Ludowego i dodaje - Ja jestem zaniepokojony bo sprawy idą w złym kierunku.
Pytanie czy przypadkiem w dymisji Beaty Szydło tak naprawdę nie chodzi o odwrócenie uwagi od wprowadzanych zmian w sądownictwie i ordynacji wyborczej – pyta wicemarszałek województwa świętokrzyskiego.
Doktor Rafał Miernik twierdzi, że desygnowanie Mateusza Morawieckiego na stanowisko premiera to tylko zmiana wizerunkowa.
- Chodzi o to, żeby po pierwsze przykryć zmiany, które obecnie są głosowane w Sejmie o to, żeby zwrócić uwagę wyborców nie na te zmiany systemowe tylko na wskazanie dobrej sytuacji gospodarczej Polski i tym Mateusz Morawiecki będzie zdecydowanie lepszy od Beaty Szydło - mówi dr Rafał Miernik, politolog UJK.
W cieniu dymisji Beaty Szydło ze stanowiska premiera rządu, Sejm w piątek przyjął ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy z poprawkami Prawa i Sprawiedliwości. Komisja Wenecka w przyjętej opinii na temat ustaw o ustroju sądów powszechnych i prezydenckich projektów ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym oceniła, że stanowią one "poważne zagrożenie" dla sądownictwa.











Napisz komentarz
Komentarze