Największym zaskoczeniem pozostaje jednak odwołanie Antoniego Macierewicza. Były już szef MON, uważany był do tej pory za jednego z najważniejszych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, a także cieszył się dużym poparciem elektoratu sympatyzującego z Radiem Maryja i smoleńskiego.
Nie jest tajemnicą, że odwołania Macierewicza chciała nie tylko opozycja, ale i prezydent. Może to także oznaczać, że pozycja Andrzeja Dudy jest mocniejsza niż przed kilkoma miesiącami.
- Jeżeli prezydentowi udało się przekonać Jarosława Kaczyńskiego do odwołania Macierewicza, to musi oznaczać, że jego pozycja rośnie - przekonuje politolog, dr Witold Sokała.
Następcą Antoniego Macierewicza w MON został Mariusz Błaszczak, dotychczasowy Minister Spraw Wewnętrznych. Jego natomiast, na stanowisku szefa MSW, zastąpił Joachim Brudziński. Z teką ministra pożegnała się również Anna Streżyńska. Ministerstwo Cyfryzacji zostało zamienione w Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, a na jego czele stanęła Jadwiga Emilewicz.
Mateusz Morawiecki nie będzie również dalej kierował ministerstwami rozwoju i finansów. Nowymi szefami tych resortów zostali Teresa Czerwińska i Jerzy Kwieciński. Sam Morawiecki ma się teraz zająć już tylko kierowaniem pracą rządu.
Z pewnością roszad kadrowych będzie w najbliższym czasie więcej. Nieobsadzone pozostaje np. stanowisko wicemarszałka sejmu. Zmian należy spodziewać się również w samych ministerstwach.












Napisz komentarz
Komentarze