Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 grudnia 2025 11:20
Reklama
Reklama

26. finał WOŚP. Zagrali i kwestowali dla noworodków

Koncerty, licytacje, tysiące wolontariuszy na ulicach i jeden cel – zbiórka pieniędzy na ratowanie noworodków. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz 26. Mimo przenikliwego chłodu ludzie mieli gorące serca i chętnie sięgali do portfeli. W Kielcach orkiestra zagrała na sześciu scenach, a imprezę zakończyło tradycyjne światełko do nieba. 

I wystartowali.  Jedni na rowerach, inni w biegu, bo każdy sposób jest dobry, by wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. W tym roku cała Polska zagrała dla noworodków.
26. finał akcji Jurka Owsiaka w Kielcach rozegrał się na sześciu scenach: na Placu Literatów, Placu Artystów, przed Puchatkiem, a także w galeriach handlowych. Największa scena stanęła na Rynku.

Wszędzie koncerty, licytacje, pokazy i jeden cel.

- Zbieramy kasę, zbieramy kasę

To był dzień pełen poświeceń, choć dla morsów woda zawsze jest ciepła.

 - Wszystko dla orkiestry oczywiście, my tu podgrzewamy wodę naszymi sercami, także jest naprawdę bardzo fajnie – mówi Marcin Kosiba z grupy Ekstremalni.

Od 26 lat dzięki tej zbiórce do polskich szpitali trafia sprzęt ratujący życie. Mateuszek od razu po przyjściu na świat trafił do inkubatora, szpitalne urządzenia pomagały mu też oddychać.

- Dzięki temu niedługo będziemy mieli trzy lata, także jesteśmy wdzięczni i zawsze będziemy pomagać – mówi Maja Kucharska, mama Mateuszka.

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to chyba jedyny dzień w roku, gdy wszyscy  się jednoczą i każdy czuje się potrzebny.  Od rana na świętokrzyskich ulicach kwestowało blisko 4 tysiące wolontariuszy. - Ja bardzo lubię pomagać, daje i to szczęście, - Czy ludzie chętnie wrzucają do puszek? Chetn8e, ale w tym roku jest dużo wolontariuszy i bardzo wiele osób ma już serduszka. Jak przekonujecie, żeby wrzucali właśnie do waszej puszki? Chodzimy, śpiewamy, wcześniej tańczyłyśmy – mówią wolontariuszki.

Niektórzy wolontariusze strojem i rekwizytami przyciągali uwagę przechodniów. - My już tak od ośmiu lat zbieramy dla samego pomagania. Do serc darczyńców próbowano też trafić przez żołądek. Była grochówka. - Dla wszystkich, którzy będą chcieli grac w WOŚP, a Klub Modnej Babeczki kusił słodkościami.  

- Jest także sernik i szarlotka, są też ciastka wegańskie – mówi Anna Żmudzińska z Klubu Modnej Babeczki.

26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy  zakończył się tradycyjnym światełkiem do nieba. Czy w regionie padnie kolejny rekord o tym przekonamy się za kilka dni. W ubiegłym roku udało się zebrać  ponad 1 milion 846 tysięcy złotych.










Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama