Kielecki Białogon, główne ujęcie wody w Kielcach. Teren pilnie strzeżony. W budynkach mnóstwo urządzeń - pomp i silników, a wśród nich „Ciuchcia” - tak nazywają go dzieci podczas szkolnych wycieczek. Ten silnik z agregatem prądotwórczym został wyprodukowany w 1985 roku w zakładach Cegielskiego – kiedyś był zamawiany przez wojsko.
- Takie same były montowane na łodziach podwodnych, to jeden z czterech jakie się na nich znajdowały – mówi Bogusław Wydra, mechanik.
Jest niezbędny gdy zabraknie energii. To główny lecz nie jedyny agregat prądotwórczy w Wodociągach Kieleckich.
- Z pomocy tego agregatu jesteśmy w stanie zapewnić sobie zasilanie w energię elektryczną poprzez co cała pompownia, wszystkie komputery, oświetlenie, zabezpieczenie terenu, wszystko będzie pod zasilaniem elektrycznym i pozwoli to na funkcjonowanie obiektu – mówi Grzegorz Marcisz, mistrz produkcji.
Krótko mówiąc, nawet gdy zgaśnie światło w całym mieście, wody w kranach nam nie zabraknie – zapewniają pracownicy Wodociągów Kieleckich. I ciekawostka - silnik uruchamiany jest za pomocą sprężonego powietrza.
- Korzystamy z pneumatycznego rozrusznika, który jest zasilany powietrzem z tych butli - tłumaczy Bogusław Wydra, mechanik.
Urządzenie jest regularnie sprawdzane, by nie zawiodło gdy wystąpi awaria zasilania. To rozruchu tego silnika potrzeba 22 litry oleju napędowego. Ma potężną moc.
- Silnik, który przez pracowników zakładów Cegielskiego był nazywany „wołem roboczym” bo może pracować bez przerwy przez długi czas – mówi Bogusław Wydra, mechanik.
Zapewnienie ciągłych dostaw wody dla mieszkańców to główne zadanie Wodociągów Kieleckich.
- Oprócz agregatów prądotwórczych ważne dla bezpieczeństwa dostaw jest stałe monitorowanie i strzeżenie obiektu, a zbiorniki z wodą mają żelbetonowe ściany – mówi Ziemowit Nowak, rzecznik Wodociągów Kieleckich.
Te ściany są w stanie wytrzymać ostrzał artyleryjski. Teren wokół ujęcia w Białogonie objęty jest ścisłą ochroną. Woda z tego źródła dociera do 70 procent odbiorców aglomeracji kieleckiej.












Napisz komentarz
Komentarze