Odkąd na początku lutego miasto zdecydowało się anulować przetarg na przebudowę dworca PKS, wciąż nie wiadomo kiedy zostanie rozpisany nowy konkurs. Przypomnijmy, najniższa oferta opiewała na kwotę 79 mln zł. Ratusz na ten cel przeznaczył 40 mln zł, choć jak dowiedzieli się radni, projektanci w kosztorysie wskazywali 66 mln zł.
- Była to nasza wycena. Przez rok ceny poszły w górę - mówi Wojciech Lubawski.
Radni zwrócili się do prezydenta, by przed wprowadzeniem zmian do projektu, mieszkańcy mieli okazję się z nimi zapoznać. Przed poprzednim etapem takie konsultacje były prowadzone.
Działacze Nowoczesnej proponują by dworzec PKP pełnił taką funkcję również dla autobusów. Argumentują to tym, że kielecki spodek nie osiągnie przepustowości 24 tys. pasażerów dziennie.












Napisz komentarz
Komentarze