PGE VIVE Kielce w finansowym dołku. Mistrz Polski potrzebuje 4 i pół miliona złotych, aby grać dalej na europejskim poziomie. Klub wesprze Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego. Na razie będzie to 300 tysięcy złotych z przeznaczeniem na promocję regionu przez klub i zawodników. Do końca tego roku władze województwa mogą przekazać klubowi nawet milion złotych.
Prezes klubu Bertus Servaas kilka dni temu wysłał pismo z prośbą o przekazanie z budżetu miasta dodatkowych 4,5 miliona złotych. Tyle potrzeba do utrzymania dotychczasowego poziomu sportowego Vive – argumentował prezes. Miasto jednak odmówiło wsparcia. Prezydent Wojciech Lubawski zwrócił uwagę, że w tym roku klub otrzymał już 2,5 mln zł w ramach promocji miasta poprzez sport.
Jacek Kowalczyk apeluje o większą pomoc dla PGE Vive. Trzeba szukać alternatywnego źródła finansowania – dodaje dyrektor wydziału sportu i turystyki w Urzędzie Marszałkowskim i podrzuca pomysł na przeprowadzenie zbiórki na rzecz klubu. Ponieważ milion złotych Z Urzędu Marszałkowskiego to tylko kropla w morzu potrzeb.
W jednym z ostatnich wywiadów, Bertus Servaas przekonywał, że brak dofinansowania może spowodować wypadnięcie PGE VIVE Kielce z europejskiej czołówki. Kielecki klub piętnastokrotnie zdobył Mistrzostwo Polski i tyle samo razy Puchar Polski. W 2016 roku wygrał Ligę Mistrzów.












Napisz komentarz
Komentarze