Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 28 grudnia 2025 23:33
Reklama
Reklama

Maraton pisania listów w obronie praw człowieka

Twoje słowa mają moc  - przekonują organizatorzy dziewiętnastego Maratonu Pisania Listów. Amnesty International po raz dziewiętnasty bierze w obronę prześladowanych za walkę o prawa człowieka czy wolność słowa. Do akcji włączyli się też kieleccy uczniowie i nauczyciele.

Ci młodzi ludzie wierzą, że ich słowa mają moc. Po raz dziewiętnasty ruszył Maraton Pisania Listów, Amnesty International bierze w obronę prześladowanych za walkę o prawa człowieka czy wolność słowa. To ogólnoświatowa walka na słowa, która ma sens.

- Zadziała, bo w tej walce na słowa ważne jest, aby podać dobre argumenty, a my je mamy – mówi Hanna Lelonek, uczennica SP 39 w Kielcach.

To jeden z nich - Atena jest obrończynią praw człowieka, która nie zrobiła niczego poza pokojowym nawoływaniem przeciwko stosowaniu kary śmierci w Iranie. Atena Daemi została skazana na siedem lat wiezienia, jej stan zdrowia pogarsza się. Listy w jej obronie są na wagę życia.

- Prawa człowieka dla mnie mają duże znaczenie, wierzę, że jeśli teraz pomożemy tym osobom, to kiedyś gdy znajdziemy się w podobnej sytuacji Amnesty International  będzie mogło pomóc i nam – mówi Agnieszka Śliwa, uczennica SP 39 w Kiecach.

Maraton Pisania Listów odbywa się co roku w okolicach, Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka. Idea akcji jest zmobilizowanie ludzi na całym świecie do solidarnego przeciwstawienia się złu. W Polsce maraton wystartował w 2001 roku.

- Myślę, że w dzisiejszym świecie tylko walka na słowa ma sens innej nie wyobrażam sobie, robimy to co możemy  – mówi Barbara Radzewicz, nauczycielka SP 39.

Na liście Amnesty International jest dziesięć  nazwisk, same kobiety. Uczniowie ze Szkoły Podstawowej numer 39 w Kielcach, wybrali trzy z nich. Do akcji włączyli się też rodzice, nauczyciele i zaprzyjaźnione szkoły. Listy w obronie prześladowanych piszą już po raz szósty.

- Chcemy, aby dzieci od najmłodszych lat miały świadomość, że mają swoje prawa i te prawa muszą być przestrzegane – mówi Barbara Radzewicz, nauczycielka SP 39.

- Wydaje mi się, że w każdym kraju łamane poniekąd łamane są prawa człowieka, choć w Polsce nie zauważyłem takimi ewidentnym łamaniem tych praw – mówi Aleksander Olejniczak, uczeń SP 39 w Kielcach.  

Odbiorcą listów Amnesty International są rządy krajów, z których pochodzą prześladowane aktywistki. Im więcej listów, tym większe szanse na ich uwolnienie.

- Każdy uczeń w szkole napisał kilka listów więc mamy nadzieję, że damy radę pomóc – dodaje Agnieszka Śliwa, uczennica SP 39 w Kiecach.

Uczniowie i nauczyciele liczą, że uda się pobić ich własny rekord. W zeszłym roku napisali ponad trzy tysiące listów, dziś po zaledwie godzinie pisania na liczniku było już 336.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama