Zmiany w budżecie miasta na 2018 rok zdominowały przebieg czwartkowej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Kielce. Co ciekawe burzliwą dyskusję wzbudziła kwestia wsparcia dla Kieleckiego Teatru Tańca w wysokości 30 tys. zł. Przy rocznej dotacji wynoszącej ok. 2,5 mln zł, kwota ta wydaje się być niewielka.
Dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca, wraz z odpowiedzialnym za kulturę w ratuszu Arturem Sobolewskim przekonywali, skąd w ogóle prośba o to dodatkowe wsparcie. Najnowsza propozycja artystów ze stolicy województwa świętokrzyskiego, będzie elementem przyszłorocznych Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, które odbędą się w Kielcach.
Dodatkowe środki, o które prosiła dyrektor KTT, miałyby pokryć część wydatków na scenografię. Jej całkowity koszt wyniósł 80 tys. zł. Część radnych podnosiła co prawda argument, że jest już po premierze. Ta odbyła się bowiem 25 listopada. Prośba o dotację trafiła jednak do ratusza 6 listopada. Mimo wszystko to niektórych nie przekonywało.
Niektórzy radni stanęli jednak w obronie teatru i jego szefowej. Wielokrotnie podkreślano, że twórczości instytucji kultury nie można porównać np. z budową dróg.
Ostatecznie, mimo uwag części radnych, wszyscy poparli proponowane zmiany w budżecie. Poza KTT wsparcie w wysokości 650 tys. zł otrzymał też kielecki MOSiR. Na przyszły rok przesunięto także 50 mln zł, które nie zostały wykorzystane na inwestycje.
Więcej w materiale filmowym.












Napisz komentarz
Komentarze