Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 grudnia 2025 01:10
Reklama
Reklama

37 lat temu wprowadzono w Polsce stan wojenny

Czołgi na ulicach, ograniczenie wolności i ogromne represje. O północy  13 grudnia 1981 roku w Polsce wprowadzono się stan wojenny.  W tysiącach domów tamta noc była nieprzespana. Władze komunistyczne od razu rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji. W 37. rocznicę tamtych tragicznych wydarzeń w całym kraju w miejscach pamięci złożono kwiaty i zapalono znicze.

Areszt Śledczy w Kielcach. W stanie wojennym, to tu trafiali internowani opozycjoniści z regionu. Pierwsze aresztowania zaczęły się już w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Marian Wojciechowski przebywał tu ponad 40 dni, był jednym z niemal 500 zatrzymanych działaczy.

- Zastałem tu 30 osób, później trafiłem do celi dziesięcioosobowej - wspomina Marian Wojciechowski , były działacz „Solidarności”.

W 37. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego przy tablicy upamiętniającej tamte tragiczne wydarzenia działacze „Solidarności”, władze wojewódzkie i samorządowcy złożyli kwiaty i zapalili znicze.

W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tysięcy osób. W sumie w czasie stanu wojennego liczba aresztowanych sięgnęła 10 tysięcy. Był strach przed śmiercią, ale uratowała nas wiara w to, że wolność uda się odzyskać, dlatego dziś musimy ją szanować – podkreśla Kazimierz Pasternak.
 
Po północy, 13 grudnia 1981 r. na ulice polskich miast wyjechały czołgi, pojawiły się oddziały ZOMO, MO i żandarmerii wojskowej. W dużych zakładach przemysłowych rozpoczęły się strajki, wiele z nich zostało brutalnie spacyfikowanych. Jak wyglądało życie w czasie stanu wojennego i akcje pacyfikacyjne strajkujących przypominano młodym ludziom podczas inscenizacji na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach. W tej żywej lekcji historii uczestniczyło niemal 200 uczniów z Kielc i regionu.

13 grudnia 1981 roku władze komunistyczne wprowadziły godzinę milicyjną, wyłączono telefony, ograniczono wolność zgromadzeń, a na wyjazdy poza miejsce zamieszkania potrzebna była przepustka – wspomina historyk Zbigniew Kowalski i dodaje, wiele wydarzeń stanu wojennego wciąż jest wyjaśnionych, dlatego wiedzę o tamtych czasach trzeba opierać na wiarygodnych źródłach.

Stan wojenny został odwołany 22 lipca 1983. Szacuje się, że w tym czasie w wyniku bezpośrednich i pośrednich działań władz zginęło kilkaset osób. Nieznana pozostaje liczba osób, które straciły zdrowie na skutek prześladowań, bicia w trakcie śledztwa czy też podczas demonstracji ulicznych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama