Jak mówi szefowa Świętokrzyskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego już teraz najwięcej nauczycieli przeszło na tak zwane L4 w szkołach we Włoszczowie.
W środowisku świętokrzyskich nauczycieli przeprowadzono specjalnie przygotowane ankiety, w których pytano, czy chcą strajku.
Odpowiedziało na nie 12 tysięcy belfrów z regionu. Większość z ich chce protestować idąc na zwolnienie lekarskie.
Przedstawiciele oświaty chcą nie tylko podwyżek w wysokości 1000 złotych, żądają też zwiększenia nakładów na edukację, wiedząc że samorządy nie są w stanie dopłacać do wynagrodzeń nauczycieli.
Zarobki pedagogów to średnio między 1,7 tys. do niewiele ponad 3 tys. zł.
Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje podwyżki w zależności od stopnia awansu zawodowego od ponad 120 do ponad 160 złotych.
Do akcji protestacyjnej przyłączyć się ma także oświatowa „Solidarność” z regionu świętokrzyskiego. Post o takiej treści znajduje się na Facebooku organiazacji.
„Domagamy się od stycznia 15-proc. podwyżek płac. Oczywiście możemy spotkać się w pół drogi, ale jeśli MEN nie zmieni tych zaproponowanych stawek, to też rozważamy protest, a nawet strajk”
Przedstawiciele „Solidarności”zamierzają się spotkać w tej sprawie z premierem Mateuszem Morawieckim.












Napisz komentarz
Komentarze