Miłośnicy kajakarstwa, w sobotę spotkali się na Spływie Lubrzanką z zalewu w Mójczy do Marzysza. Jak podkreślał Adam Grzegorzewski, komandor spływu, uczestnicy do pokonania mieli malowniczą, ale i niełatwą dziesięciokilometrową trasę.
Mimo niesprzyjającej pogody i możliwych trudności na wodnym szlaku dobrej zabawy i wrażeń na pewno nie zabranie, mówiła Milena Bernaczek, która na spływie była po raz pierwszy.
Piotr Sańczkowski, w imprezie brał udział drugi raz. Kajakiem pływa od dziecka. Co jego zdaniem może być ciekawego w tym sporcie?
Spływ kajakowy Lubrzanką to sztandarowa impreza turystyczna w regionie świętokrzyskim, która co roku cieszy się dużym zainteresowaniem. Jej celem jest m.in. propagowanie turystyki i sportu kajakowego wśród społeczności lokalnej i nie tylko.
Dotarcie do mety w Marzyszu zajęło uczestnikom kilka godzin. Spływ zakończył się rozdaniem certyfikatów i wspólnym ogniskiem.












Napisz komentarz
Komentarze