Kalafior za 6 lub 7 złotych, fasolka dziesięć, a jajka kosztują nawet złotówkę. Ceny rosną w szybkim tempie, a klienci coraz głębiej muszą sięgać do kieszeni. Program „drożyzna plus” Prawa i Sprawiedliwości objął wszystkich Polaków – mówią politycy Platformy Obywatelskiej i podliczają wzrost cen w ostatnich kilku latach. Według danych GUS-u tylko w ostatnim roku żywność podrożała o 5 procent, a w ostatnich miesiącach o 1,5 procent.
Działacze opozycji podkreślają, że w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości przeciętna polska rodzina na codzienne zakupy wydaje od 15 do 25 złotych więcej. Więcej trzeba zapłacić za chleb, ziemniaki czy mięso. Podczas konferencji prasowej zwołanej przy miejskim targowisku, poseł Artur Gierada przedstawił listę ponad trzydziestu nowych podatków wprowadzonych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Podrożały obsługa kont, kredyty czy składki OC, a kosztami obciążeni zostali klienci instytucji finansowych –podkreślił poseł Artur Gierada.
Wzrost podatków, składek ZUS-u, koszty paliwa czy energii, to nie jedyne powody wzrostu cen na straganach. Rolnicy handlujący na kieleckim targowisku podkreślają, że drożyzna jest skutkiem niesprzyjającej dla upraw pogody.
O swoich pomysłach na poprawę sytuacji w kraju politycy Platformy Obywatelskiej będą rozmawiać z mieszkańcami regionu świętokrzyskiego. W czwartek przewodniczący partii, Grzegorz Schetyna, w towarzystwie członków sztabu wyborczego i parlamentarzystów odwiedzą kilka miejscowości, m.in. Kielce, Jędrzejów czy Skarżysko – Kamienną.
Napisz komentarz
Komentarze