Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 17:04
Reklama
Reklama

"Burza" wokół rewaloryzacji parku w Kielcach

Z niewyjaśnionych przyczyn, niektóre media w Kielcach uważają, że miejscy urzędnicy czyhają na zdrowe okazy drzew w Parku Miejskim im. Staszica. Przyczyny toż niejasne bo w ratuszu jednak na to, które drzewa i z jakich powodów mają pozostać poddane częściowej lub całkowitej wycince można znaleźć oficjalne dokumenty, potwierdzone wcześniejszą inwentaryzacją dendrologiczną.

Z tych zupełnie jawnych danych wynika, że dokładnie przyjrzano się blisko 1000 drzew (było ich 952 ściślej mówiąc).
I w ślad za dokumentami, możemy stwierdzić, że najgorszy los spotka 90 z nich. Tyle, że tu chodzi o: zły stan sanitarny, pochylenia, deformacje, pęknięcia i ubytki pnia, oraz korektę przypadkowych nasadzeń. Tak to prawda, zdrowe okazy też w tej liczbie się znajdą, ale to wszystko według urzędników, konserwatorów zabytków i architektów krajobrazu, ma jakiś sens. Chodzi o zbyt duże zacienienie we wschodniej części parku oraz względy kompozycyjne w skrócie mówiąc, odsłonięcie widoków.

No ale w myśl zasady "vox populi, vox Dei" (łac. „głos ludu (jest) głosem Boga”) niektóre media usilnie "bronią" drzew, używając dla nich określeń "zabytkowe", co jakby mija się nieco z prawdą bo o pomnikach przyrody nie ma tam mowy a faktyczny wiek i stan niektórych z nich, jak choćby wierzby wyciąganej jako przykład, stwarza zagrożenie właśnie dla wspomnianego już wcześniej "populi".

Wracając jednak do faktów. W Parku Miejskim w Kielcach, poza wycinką, podstawowej pielęgnacji poddanych zostanie 699 drzew, które są w dobrej i średniej kondycji sanitarnej.

Dla 120 drzew przewidziano założenie i odnowienie specjalistycznych wiązań w koronach, które zaatakowały szkodniki i choroby.

O co tak naprawdę chodzi w tej rewaloryzacji? Oczywiście pomijając tu teorie spiskowe. Otóż, skoro tak "lubimy" przywoływać przykłady zagranicznych miejskich przestrzeni, gdzie w sielankowej atmosferze mieszkańcy wygrzewają się na kocykach, brodząc bosą stopą po gęstej trawie, to musimy zdać sobie sprawę z tego, że tej trawie właśnie potrzeba słońca by mogła rosnąć. W zamian za to co zostanie usunięte w parku pojawi się ponad 60 sadzonek drzew i krzewów, będą wspomniane już trawniki i kwiaty.

"Przywrócenie zabytkowych założeń Parku Miejskiego oraz nadanie mu właściwych dla obecnych wymagań cech użytkowych, to główne założenia procesu rewaloryzacji tego miejsca" - czytamy na portalu Urzędu Miasta Kielce. Co to właściwie znaczy? Ano tyle, że parki to nie lasy, a ten nasz już taki przypomina.

Projekt rewaloryzacji Parku Miejskiego podzielono na trzy etapy. Pierwszy to konserwacja zieleni, drugi to budowa chodników, alejek i wybór małej architektury, a ostatni to uzupełnienie zieleni. Cała inwestycja ma kosztować około 11 milionów złotych.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama