Wszystkie wspomniane zdarzenia zaistniały na przestrzeni 3 godzin. Jako pierwsza swoją nieodpowiedzialną jazdę zakończyła 45-latka. Kobieta, jadąc ulicą Chałbińskiego potrąciła 65-letnią pieszą, która przechodziła przez jezdnię. Była godzina 12:20, gdy alkomat wykazał, że kierująca fiatem miała 0,8 promila w swoim organizmie. Dosłownie kilka minut później, w Świętej Katarzynie mieszkańcy zwrócili uwagę na wjeżdżającego w ogrodzenie volkswagena. Jak ustalili policjanci, za kierownicą niemieckiego auta siedział 46-latek. Ten mężczyzna wydmuchał blisko 3,2 promila. Z kolei po godzinie 15, również 46-latek, również volkswagenem doprowadził do kolizji przy jednym ze sklepów. Mężczyzna cofając uderzył w zaparkowane BMW. Okazało się, że nie tylko nieuwaga, ale i wypity alkohol miał wpływ na zaistnienie tej kolizji. 46-latek miał w swoim organizmie ponad 2,5 promila.
Ci kierujący nie tylko mogą trafić za kratki na wiele lat. W ich przypadku za wszystkie szkody najprawdopodobniej będą musieli zapłacić z własnych kieszeni. Jeśli okaże się, że 65-letnia piesza wymaga kosztownego leczenia i odszkodowania, najprawdopodobniej będzie musiała za wszystko zapłacić nieodpowiedzialna 45-latka, która ją potrąciła.
Źródło: KMP w Kielcach
Napisz komentarz
Komentarze