We wtorek 4 maja ruszyły matury. W większości szkół planowo, o godz. 9 zaczął się test z języka polskiego. Co roku to właśnie tematy z tego przedmiotu budzą wśród uczniów największe spekulację. Na sprawdzenie swojej wiedzy mieli 170 minut. Jeszcze przed otwarciem arkuszy z pytaniami, absolwenci III LO im. Cypriana Kamila Norwida w Kielcach zastanawiali się co ich czeka na egzaminie.
Tegoroczne matury odbywają się w czasie epidemii, czyli w ścisłym reżimie sanitarnym. Na teren placówki mogą wchodzić wyłącznie osoby bez objawów chorobowych podobnych do objawów COVID-19. To jedna z wytycznych przygotowana przez Centralną Komisję Egzaminacyjną oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki, a zatwierdzona przez Główny Inspektorat Sanitarny.
Język polski, matematyka i język obcy – abiturienci tak jak w ubiegłych latach muszą napisać trzy obowiązkowe pisemne sprawdziany na poziomie podstawowym. Natomiast nie trzeba podchodzić do jednego pisemnego testu na poziomie rozszerzonym. Nie ma egzaminów ustnych. Przeprowadzane zostaną one jedynie dla aplikujących na uczelnię zagraniczną.
Sprawdziły się przewidywania maturzystów. Na teście pojawiła się rozprawka dotyczącą „Lalki” Bolesława Prusa, drugim tematem była „Ziemia obiecana” Władysława Reymonta. Zdający, aby zaliczyć maturę musi uzyskać minimum 30 proc. punktów.
Napisz komentarz
Komentarze