Anna Bębenek
Wilki o nietypowym umaszczeniu zarejestrowali przyrodnicy z fundacji Save Wildlife badający ich populację w regionie. Nagranie powstało w północnej części Świętokrzyskiego.
Leśnik Artur Milanowski z Nadleśnictwa Suchedniów tropi wilki od 20 lat. Już kilkanaście lat temu zaobserwował pierwszego czarnego wilka, lecz wtedy nie zdołał go nagrać. Tym razem ukryta w lesie kamera uchwyciła dwa osobniki.
"Czarne wilki są częściej spotykane w Ameryce Północnej. W Europe wilki w 99 proc. są szarego umaszczenia, wskazuje na to sama nazwa canis lupus – wilk szary. Melanizm, czyli czarne zabarwienie sierści wśród wilków jest rzadkością. Wyjątkowe jest to, że udało się je uchwycić na nagraniu" – powiedział PAP Milanowski. Samiec i wadera prawdopodobnie pochodzą z jednego miotu, a niewykluczone, że w ich rodzinie może być więcej czarnych wilków.
Według szacunków przyrodników w regionie świętokrzyskim może żyć 10 wilczych watah, około 70 osobników. Zajmują one kompleksy leśne od Skarżyska Kamiennej po Łagów. Natomiast niektóre osobniki w poszukiwaniu przestrzeni do życia i partnerki decydują się na niezwykle długie wędrówki. Tak było np. z Gagatem, odłowionym przez Milanowskiego kilka lat temu. Dzięki obroży telemetrycznej przyrodnicy mogli obserwować jego wędrówkę z Puszczy Świętokrzyskiej aż w okolicę stolicy Czech - Pragi.
Czarne wilki to nie jedyne unikatowe drapieżne ssaki w regionie. W ostatnich latach przyrodnicy rejestrowali w Puszczy Świętokrzyskiej ślady rysia. Na początku roku w okolicach Zagnańska pasjonat przyrody nagrał pierwszego osobnika na fotopułapkę.
"To niezwykle skryte zwierzę, dlatego obserwacje są trudne. Jednak nagranie potwierdziło, że ryś pojawił się w Puszczy Świętokrzyskiej, gdzie ma doskonałe warunki życia" – zaznaczył przyrodnik.
Źródło:(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze