24 lutego 2022 świat na chwilę się zatrzymał. Rosja zaatakowała Ukrainę. Wojsko przeprowadziło ostrzał rakietowy ukraińskich miast i wsi. „Solidarni z Ukrainą - To nasza wspólna wojna” - hasło poniedziałkowej pikiety przy mostku nad Silnicą w Kielcach na którą przyszli mieszkańcy Kielc i oraz Ukraińcy i Ukrainki, którzy znaleźli w tym mieście schronienie.
Trzy lata minęły i nic się nie zmieniło, nadal jesteśmy solidarni wobec Ukrainy.(...) Jeśli Ukraina przegra przegram również my...- powiedziała Lidia Palacz, przewodnicząca śwętokrzyskiego KOD-u
Pikietę zorganizowali Komitet Obrony Demokracji, Dom Ukraiński oraz Stowarzyszenie im. Jana Karskiego.
Stowarzyszenie im. Jana Karskiego w Kielcach miesiąc po wybuchu wojny oddała do użytku swoje pomieszczenia -mówił Andrzej Białek członek Stowarzyszenia im. Jana Karskiego w Kielcach
Od pierwszych dni wojskowej agresji Rosji mieszkańcy Kielc i regionu okazują swoją solidarność i aktywnie wspierają naród ukraiński.
Jest nam przykro, że naród ukraiński tak cierpi. Moja praprababcia była Ukrainką, w moich żyłach płynie ukraińska krew- powiedział Jacek Witka, przewodniczący świętokrzyskich struktur Partii Zieloni.
Wojna nie zniknęła, a jej konsekwencje są boleśnie odczuwalne. W Polsce wciąż przebywają setki tysięcy osób uchodźczych - głównie kobiet, dzieci i seniorów, którzy nie mają dokąd wrócić. Wojna Rosji z Ukrainą trwa już 11 lat, choć w wersji pełnoskalowej to już trzy lata.
Napisz komentarz
Komentarze