Sytuacja Nowej Lewicy w województwie świętokrzyskim jest obecnie trudna. Jak przyznał Artur Pejas, w regionie funkcjonują dwie wyraźne frakcje, co przekłada się na podziały i wewnętrzne napięcia. W ostatnim czasie zapadły decyzje o odwołaniu zarządów m.in. w Kielcach i Jędrzejowie, a w najbliższym czasie planowane są spotkania, które mają doprowadzić do uporządkowania sytuacji.
– Trwają prace nad uzdrowieniem relacji między tymi dwoma obozami. Liczę, że zmiany w statucie, które będziemy przyjmować w Warszawie, pozwolą wyeliminować frakcyjność i otworzą drogę do odbudowy struktur – powiedział Pejas.
Bieżące problemy wewnętrzne, w tym medialne doniesienia dotyczące Andrzeja Szejny, wpływają na wizerunek ugrupowania. Pejas zaznaczył jednak, że do tej pory żadne zarzuty nie zostały oficjalnie potwierdzone.
– Czekamy na rozstrzygnięcia postępowań. Liczę, że do jesieni sytuacja się wyjaśni, tym bardziej że wchodzimy w okres wyborów wewnątrzpartyjnych – dodał.
Zmiana pokoleniowa i nowe twarze
W ocenie Artura Pejasa rozwiązaniem obecnych problemów może być wprowadzenie do zarządów nowych, aktywnych osób. Sam jednak unikał podawania nazwisk potencjalnych kandydatów.
– Są w naszym środowisku ludzie, którzy mogliby pomóc w uzdrawianiu sytuacji, ale to wymaga ich decyzji o kandydowaniu. Przed nami wybory nowych władz, które mają przyspieszyć odbudowę struktur – zaznaczył.
W odniesieniu do sprawy Małgorzaty Marenin, Pejas potwierdził, że złożony został wniosek o jej odwołanie ze struktur partii, a decyzja należy teraz do partyjnego sądu koleżeńskiego.
Kampania i poparcie dla Magdaleny Biejat
W rozmowie nie zabrakło wątku zbliżających się wyborów prezydenckich. Pejas otwarcie zadeklarował poparcie dla Magdaleny Biejat, oceniając jej kampanię jako merytoryczną i nastawioną na konkretne rozwiązania.
– Magda w pełni wykorzystuje kampanię do pokazania efektów pracy lewicy w rządzie. Programy takie jak renta wdowia, mieszkanie prawem nie towarem czy podwyżki dla nauczycieli to realne działania, które udało się wdrożyć – mówił Pejas.
Podkreślił również, że choć temat praw kobiet i praw światopoglądowych nie jest eksponowany w tej kampanii tak mocno jak wcześniej, to nadal pozostaje istotny w programie Nowej Lewicy.
– Debata w TVP pokazała chęć współpracy w ramach koalicji demokratycznej. Bez względu na wynik wyborów, Nowa Lewica będzie dążyć do realizacji swoich postulatów – dodał.
Plany na przyszłość
Na zakończenie Pejas odniósł się do kwestii zmiany pokoleniowej w partii.
– Moim zdaniem ta zmiana już się dokonuje. Widzimy młodych, zaangażowanych polityków – od Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, przez Krzysztofa Gawkowskiego, po Marcina Kulaska. To osoby, które realnie wpływają na politykę krajową – podsumował.
Więcej w rozmowie powyżej.











Napisz komentarz
Komentarze