W sobotę po zakończeniu meczu, który był rozgrywany na Exbud Arenie pomiędzy drużynami z Kielc i Częstochowy do policjantów biorących udział w zabezpieczeniu tego sportowego wydarzenia podeszła 40-latka. Kobieta nie była sama, przyprowadziła ze sobą 10-letniego chłopca, na którego zwróciła uwagę w tłumie osób, rozchodzących się po zakończonym spotkaniu.
Z jej relacji wynikało, że chłopiec sprawiał wrażenie zagubionego, dlatego też postanowiła zainteresować się jego losem. Jak się okazało, chłopiec w trakcie opuszczania stadionu stracił z pola widzenia grupę, z którą przyszedł na mecz, a ponieważ rozładował się jego telefon nie miał możliwości nawiązania kontaktu ze swoimi bliskimi, nie znał również drogi powrotnej do domu.
10-latkiem zaopiekowali się policjanci z Komisariatu Policji IV w Kielcach, którzy umożliwili mu naładowanie telefonu, aby mógł skontaktować się ze swoją mamą. W związku z tym, iż kobieta miała pod swoją opieką dwoje małych dzieci, co uniemożliwiało jej odebranie swojego syna, mundurowi zawieźli go do miejsca zamieszkania, gdzie chłopiec cały i zdrowy trafił pod opiekę mamy.












Napisz komentarz
Komentarze