Mówił, że prowadzi akcję i w ten sposób można ocalić swoje oszczędności. Dwie osoby zaufały przestępcy i przekazały po 30 000 złotych. W poniedziałek w Katowicach buscy kryminalni wraz z funkcjonariuszami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach zatrzymali 35-latka, którego podejrzewają o to, że odbierał pieniądze od pokrzywdzonych oszustwem. Wczoraj sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Początek ubiegłego tygodnia obfitował w próby wyłudzenia pieniędzy od mieszkańców Buska – Zdroju. Oszuści szczególnie upodobali sobie seniorów. Osoba podająca się za „policjanta” przekonywała, że ich pieniądze na kontach bankowych są zagrożone i jedynym sposobem ochrony oszczędności jest wypłacenie i przekazanie odpowiednich kwot jego współpracownikom. „Policjant” miał prowadzić akcję mającą na celu ocalenie oszczędności. W taką historię uwierzyła 70-letnia kobieta i 61-letni mężczyzna. Oboje przekazali oszustom po 30 000 złotych. Pieniądze odebrał mężczyzna, który następnie szybko się oddalił.
Sprawą zajęli się buscy kryminalni. Przejrzeli dziesiątki godzin nagrań monitoringu miejskiego, prowadzili intensywne działania. Ich wytężona praca przyniosła zamierzony skutek. Śledczy zidentyfikowali mężczyznę, który odebrał pieniądze od dwojga mieszkańców Buska – Zdroju. W poniedziałkowy poranek wraz z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach złożyli wizytę 35-letniemu mieszkańcowi Katowic. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do celi w buskiej komendzie.
Wczoraj złożył wyjaśnienia w tej sprawie i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa oszustwa. Prokuratura Rejonowa w Busku – Zdroju wystąpiła z wnioskiem o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Miejscowy sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mieszkańca Katowic na trzy miesiące.
Za oszustwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Napisz komentarz
Komentarze