Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:48
Reklama
Reklama

Solidarnie i z odwagą zaprotestowali w obronie krzyży w swojej szkole

Mija 40 lat od czasu protestu uczniów we Włoszczowie, którzy stanęli przeciwko usunięciu krzyży ze szkolnych ścian. Uczniowie zostali poparci przez dwóch księży. Zdarzenia rozegrały się w Zespole Szkół Zawodowych we Włoszczowie. Aby pamięć tamtych lat przetrwała zorganizowano w Centrum Kultury w Jędrzejowie spotkanie poświęcone 40. rocznicy procesu dwóch duchownych.
  • Źródło: IPN, https://wloszczowa.pl

W sobotę, 14 czerwca w jędrzejowskim Centrum Kultury zorganizowano wydarzenia upamiętniające protest uczniów, a przede wszystkim spotkania ze świadkami.

Na spotkanie zaproszono dr Ryszarda Śmietankę-Kruszelnickiego z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, który jest autorem historycznych opracować dotyczących włoszczowskich wydarzeń.

W sobotę 1 grudnia młodzież Zespołu Szkół Zawodowych we Włoszczowie zawiesiła krzyże w 17 klasach. W niedzielę, 2 grudnia, odbywała się w szkole wywiadówka. Powieszonych przez młodzież krzyży już nie było.

Budynki zespołu szkół we Włoszczowie zostały obstawione przez milicję, ZOMO i tajnych agentów Służby Bezpieczeństwa, zablokowano też wszystkie drogi do miejscowości. Komunistyczna propaganda zamieszczała w mediach kłamliwe informacje o strajku.

Oprócz młodzieży w strajku uczestniczyli księża katecheci - Marek Łabuda i Andrzej Wilczyński. Rodzice uczniów dostarczali żywność. Protestujących wspierał biskup Mieczysław Jaworski, który codziennie przyjeżdżał do Włoszczowy i odprawiał mszę świętą.

W wyniku represji wielu uczniów nie zostało dopuszczonych do matury, a księża zostali skazani na więzienie.

Młodzież zaprotestowała przeciwko decyzji władz szkoły, które nakazały zdjęcie krzyży ze ścian. W wyniku represji wielu uczniów nie zostało dopuszczonych do matury, a księża zostali skazani na więzienie. 

Strajk został zakończony 16 grudnia na prośbę biskupa Mieczysława Jaworskiego, który obawiał się, że wobec coraz bardziej agresywnej postawy komunistycznych władz może dojść do rozlewu krwi. 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama