Przestępcy nieustannie modyfikują swoje metody działania. Podszywają się pod znajomych na portalach społecznościowych, wysyłają fałszywe SMS-y i maile z linkami do rzekomych przesyłek, faktur czy płatności, a także kontaktują się telefonicznie, podając się za policjantów, pracowników banków czy innych instytucji. Choć sposoby oszustów są różne, wszystkie mają jeden cel – wprowadzić ofiarę w błąd i skłonić ją do nieświadomego przekazania pieniędzy.
W ciągu ostatnich kilku dni otrzymaliśmy cztery zgłoszenia od osób, które padły ofiarą oszustów.
Jednym z przypadków jest sytuacja, która miała miejsce w miniony czwartek około godziny 19:00. Wtedy to do włoszczowskiej komendy zgłosił się 38-latek w celu złożenia zawiadomienia o oszustwie. Mężczyzna na popularnej platformie internetowej wystawił na sprzedaż buty. Po jakimś czasie skontaktowała się z nim, osoba zainteresowana zakupem obuwia. W tym celu wysłał do zgłaszającego linka, a następnie do mężczyzny zadzwonił konsultant w celu potwierdzenia przelewu. Okazało się, że 38-latek padł ofiarą cyberoszustów, w wyniku czego stracił 18 000 złotych.
Aby nie paść ofiarą takiego oszustwa należy:
Pamiętać o wylogowaniu się z aplikacji za każdym razem po zakończeniu jej użytkowania,
stosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych (wówczas o wiele trudniej przejąć nasze konto - zalogowanie się wymaga potwierdzenia SMS),
potwierdzać tożsamość „znajomych”, którzy piszą do nas przez internetowe komunikatory - najlepiej zadzwonić do takiej osoby. Wykonanie takiego połączenia zajmie nam kilkadziesiąt sekund, a tym samym zyskamy pewność, że nasz znajomy rzeczywiście jest w potrzebie i to właśnie jemu, a nie oszustowi przekazujemy pieniądze,
sprawdzać dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej (przestępca nie skorzysta z kodu, dopóki nie potwierdzimy transakcji na naszym telefonie),
chronić swój telefon, a szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku.
Napisz komentarz
Komentarze