Statystyki jasno pokazują, że mieszkańcy tych domów, które posiadają czujniki są bardziej odporni na utratę zdrowia i życia. Spośród 714 pożarów i 114 zdarzeń z tlenkiem w tym roku, aż 186 razy to czujnik alarmował mieszkańców o zagrożeniu. W kampanię, którą zainaugurowali strażacy, włączyli się wojewoda i marszałek.
W zdarzeniach, gdy to czujki ostrzegły mieszkańców, rannych było 41 osób z 87 ogólnie rannych i nikt nie zginął. Tam gdzie nie było czujnika zginęło 15 osób.
Jeszcze bardziej jaskrawo widać skuteczność czujników na przykładzie zdarzeń z obecnością czadu. Było ich w tym roku 114 , z czego w 74 przypadkach to czujnik zaalarmował o zagrożeniu.
Przy czyszczeniu instalacji grzewczych i wentylacyjnych trzeba zadbać o właściwą rejestracje usługi.
Uczestnicy kampanii podkreślają wagę problemu pożarów budynków mieszkalnych, a także wzrastające w sezonie grzewczym ryzyko wystąpienia zagrożenia tlenkiem węgla. Przedstawiciele władz rządowych i samorządowych zdają sobie sprawę, że kampania zakończy się sukcesem tylko wtedy, gdy wszyscy włączymy się w jej promocję.











Napisz komentarz
Komentarze