Stefan Artwiński, ostatni przedwojenny prezydent Kielc, był z wykształcenia aptekarzem. Działał w Związku Strzeleckim i był legionistą. Urząd prezydenta objął w 1934 roku. Po wybuchu II wojny światowej, mimo zagrożenia, pozostał w Kielcach. Z miejskich środków finansował pomoc dla potrzebujących, a niszcząc dokumenty istotne dla okupantów, ocalił życie wielu kielczanom. Za swoją postawę został 27 października 1939 roku aresztowany przez gestapo.
Zginął zamęczony przez okupantów – jego ciało odnaleziono 2 listopada 1939 roku.
Pamięć o Stefanie Artwińskim stanowi ważną część tożsamości Kielc. Co roku jego postawa i oddanie dla mieszkańców są przykładem służby publicznej opartej na wartościach patriotyzmu, odwagi i solidarności. Obchody mają przypomnieć, że historia prezydenta Artwińskiego to nie tylko fragment przeszłości, ale też ważna lekcja dla współczesnych pokoleń kielczan.











Napisz komentarz
Komentarze