Wydarzenie rozpoczęło się w piątkowy wieczór. Na trzy dni do Końskich powróciły niezwykłe artefakty. To znaleziska z odkrytego w 1925 roku cmentarza z XI wieku. Miejsca pochówku znajdowały się na terenach dzisiejszego osiedla „budowa”.
Otrzymaliśmy 11 zabytków do wypożyczenia. Między innymi: miecz, groty włóczni, ostroga, grzechotka gliniana czy ozdoby kobiece - wymienia Radosław Nowek, organizator spotkania.
W trakcie trwania wydarzenia, Burmistrz przekazał na ręce przedstawicieli Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie kolejny odnaleziony artefakt. To bogato zdobiony wikingowski fragment pasa. Badania potwierdziły czas pochodzenia znaleziska.
Można powiedzieć, że tutaj na terenie Końskich była jakaś poważna osada, za czasów Bolesława Chrobrego. Określamy, że cmentarzysko funkcjonowało między 80 a 100 lat. Widać, że ta struktura organizacyjna na tym terenie musiała być znaczna - dodaje Nowek.
To próba ratowania tego co pozostało zapomniane – mówił Burmistrz, który przekonywał, że tego typu znaleziska to nie tylko fundament naszej tożsamości.
Zobacz także:
Samorząd ma nadzieję, że z czasem, gdy Muzeum Ziemi Koneckiej rozpocznie swoją działalność, artefakty powrócą do miasta na dłużej, a może na stałe. Przez cały weekend, można było podziwiać wystawę artefaktów, a także posłuchać wielu ciekawych prelekcji dotyczących 1000-letniego cmentarzyska i archeologicznych odkryć. W niedzielę można było także skosztować kuchni polowej.











Napisz komentarz
Komentarze