Współpraca dziesiątek osób zakończona odnalezieniem zaginionego

Do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Policji w Busku - Zdroju wpłynęła we wtorek rano informacja o zaginięciu 41-latka. Mieszkaniec gminy Gnojno będący w kryzysie emocjonalnym wyszedł nad ranem z domu i nikt nie wiedział w jakim kierunku poszedł, gdzie przebywa. Istniało realne zagrożenie życia tego mężczyzny. Do poszukiwań przystąpili policjanci. Najpierw ci będący w służbie szukali w okolicy miejsca zamieszkania, sprawdzali przystanki komunikacji publicznej, miejsca w których lubił przebywać, pobliskie szpitale, odwiedzali osoby, do których mógł pójść. Prowadzone działania nie przynosiły zamierzonego skutku. W jednostce ogłoszony został alarm. Do służby zgłaszali się kolejni funkcjonariusze. Z pomocą przybyli strażacy zawodowi i ochotnicy, wyposażeni w quada i łódkę. Przyjechali mundurowi z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach, przewodnik wraz z psem służbowym z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie, a także operatorzy dronów, w tym z Wojsk Obrony Terytorialnej. W działania zaangażowani byli członkowie rodziny, wolontariusze PCK, grupa poszukiwawczo-ratownicza z psami z województwa małopolskiego i mieszkańcy okolicznych miejscowości. Było to ponad 130 osób.

Przełom nastąpił późnym wieczorem. Po informacji od członków rodziny zaginionego, buscy policjanci odnaleźli go na jednej z ulic w stolicy województwa. Zaangażowanie, determinacja i upór dziesiątek osób biorących udział w akcji zakończył się sukcesem. Podziękowania należy skierować także w stronę mediów oraz internautów, którzy udostępniali komunikat o osobie zaginionej.

Opr. TP