Kierownik Katedry Zoologii UPP prof. dr hab. Piotr Tryjanowski wskazał, że za rozprzestrzenianie się jemioły na drzewach odpowiadają jedzące jej owoce ptaki, dla których ta półpasożytnicza roślina zimą staje się elementem diety.
- Wystarczy rozdeptać owoc jemioły, by przekonać się jak kleistym płynem jest on wypełniony. Ptak po zjedzeniu takich owoców defekuje, a jego kleiste odchody z nasionami zatrzymują się na drzewie. Jeśli takie nasiono się przyjmie, to kolejna jemioła zaczyna wyrastać na konarze - opisał.
Badacz zaznaczył przy tym, że owoce jemioły są ważne tylko dla niektórych gatunków ptaków.
- Jest to źródło pokarmu choćby dla jemiołuszki, która na terenach lęgowych w Fennoskandii i na dalekiej Syberii jada komary i meszki. Gdy zimą przylatuje do nas radykalnie zmienia dietę na wegeteriańską i najczęściej żeruje na jarzębinie i właśnie na jemiołach. Do tego dochodzi paszkot, którego naukowa nazwa łacińska to Turdus viscivorus, co znaczy po prostu drozd jemiołojad - dodał.
Prof. Tryjanowski dodał, że owocami jemioły rzadziej karmią się także kosy, drozdy śpiewaki, rudziki, sikory, sójki oraz najpewniej również sroki, kruki i wrony. - Dla żadnego z tych gatunków nie jest to jednak główne źródło zimowego pokarmu. Tymczasem dla paszkota jemioła jest tak ważna, że broni terytorium wokół drzew z jemiołą - powiedział badacz.
Dodał, że ptaki w Polsce zdecydowanie bardziej od jemioły wolą np. owoce jarzębiny, które są słodsze, bardziej kaloryczne i łatwiejsze do zdobycia.
Dla części ptaków jemioła pełni funkcję ważnego schronienia. - Gdy wczesną wiosną, na początku sezonu lęgowego, większość drzew, w tym topole, są bezlistne, to właśnie jemioła staje się znakomitym miejscem na ukrycie gniazda. To dotyczy m.in. srokosza, który zaczyna okres lęgowy pod koniec marca - powiedział.
Ekspert dodał, że w krzewach jemioły można znaleźć także gniazda kosów, srok, wron i drozdów. Zaznaczył przy tym, że tego typu gniazda ptaki najczęściej porzucają wraz z wylotem piskląt, czyli końcem sezonu lęgowego w maju.
Z kolei dr inż. Marcin Kolasiński z Katedry Roślin Ozdobnych, Dendrologii i Sadownictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu podkreślił w rozmowie z PAP, że w ostatnich latach jemioła coraz bardziej rozprzestrzenia się nie tylko na drzewach w miastach, ale także w lasach.
- Ma to związek ze zmianami klimatu. Ptaki zamiast odlatywać na zimę zostają w naszym kraju i żywiąc się owocami jemioły roznoszą ją coraz dalej. Obecnie można ją również spotkać w lasach, szczególnie na zachodzie i w centralnej Polsce, gdzie w niektórych nadleśnictwach dokonuje prawdziwego spustoszenia. Jemioła dla drzew iglastych, głównie sosen, a na południu także jodeł, jest zdecydowanie groźniejsza, niż dla gatunków liściastych. Czasem wystarczy jeden duży krzew, czasem dwa, trzy mniejsze, by sosna zamarła - powiedział.
Naukowiec zaznaczył, że półpasożyt pobiera z drzewa, na którym żyje wodę wraz ze składnikami pokarmowymi. Do tego prowadzi transpirację przez cały rok. - W okresie suszy drzewa nie zawsze są w stanie pobrać tyle wody, by odżywić siebie i jeszcze jemiołę - podkreślił badacz.
Dendrolog wskazał, że w miastach jemioła najczęściej bytuje na lipach, topolach czy klonach. - Coraz częściej pojawia się jednak na gatunkach, których wcześniej nie zasiedlała, np. na głogach pośrednich - dodał naukowiec.
- Mamy ograniczone możliwości walki z jemiołą. Żeby ją usunąć, trzeba ją wyciąć. Jeśli żyje na mniejszych gałęziach, można je odciąć. Na grubszych konarach należy usunąć cały krzew, a miejsce jego wyrastania trzeba wycieniować. Inaczej, po roku, lub dwóch, jemioła znowu zacznie wyrastać z haustorii jako krzew. Tego typu zabiegi trzeba powtarzać, a są one czasochłonne i kosztowne - powiedział.
Naukowiec wskazał jednocześnie, iż jest szansa na ograniczenie rozrostu jemioły przez samą przyrodę. - Badacze z Krakowa odkryli, że jemioła zaczyna być atakowana przez różne grzyby np. Fusarium spp., a naukowcy z Politechniki Białostockiej odkryli pewien nowy pasożytniczy gatunek grzyba – Septoria krystynea. Może dzięki tym patogenom uda się ograniczyć zasięg występowania jemioły lub spowolnić jej rozprzestrzenianie - ocenił













Napisz komentarz
Komentarze