Do zdarzenia doszło w minioną sobotę po godzinie 19.00 na jednej ze stacji paliw w Kielcach. Będący tam w czasie wolnym od służby policjant zauważył trzech młodych mężczyzn, którzy podjechali BMW pod dystrybutor z gazem. Kierowca bezskutecznie próbował podłączyć zawór do samochodu i zatankować. Po chwili wydobywający się gaz z nieprawidłowo podłączonego węża było czuć już na całej stacji. Policjant zainteresował się tą sytuacją. Gdy podszedł do kierowcy zauważył, że ma on błędny wzrok i nie zachowuje się naturalnie. Dużo wskazywało, że był pod działaniem narkotyków.
Policjant za pośrednictwem Centrum Operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach wezwał na miejsce mundurowych w służbie, a następnie wylegitymował się i zakazał dalszej jazdy. Poprosił także kierującego o wyjęcie kluczyków ze stacyjki samochodu.
Po przybyciu patrolu okazało się, że 20- latek z Radomia jest trzeźwy. Jednak wstępny test wykazał, że jest pod działaniem narkotyków. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Jeżeli po badaniu krwi potwierdzi się, że mężczyzna kierował pod działaniem narkotyków, to może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP w Kielcach













Napisz komentarz
Komentarze