Konflikt między magistratem, a mieszkańcami nadal trwa. W środę na Placu Wolności w Kielcach zebrali się protestujący by wyrazić swój sprzeciw zaniechaniu budowy parkingu podziemnego.
Na płycie placu znaleźli się przedsiębiorcy, mieszkańcy śródmieścia, a także radni kieleccy, którzy poparli protestujących.
Opcja przedstawiona przez ratusz jest nie do zaakceptowania- podkreślił radny klubu Miasto Przyszłości Maciej Jakubczyk.
Chodzi o to by miasto działało i funkcjonowało - mówił Andrzej Karyś, radny rady miasta, PiS.
Anna Wilk, przewodnicząca komitetu społecznego zaapelowała do władz.
Na środowej konferencji prasowej zwołanej przez radnych PiS w sprawie przyszłości Placu Wolności radni przedstawili sposób na finansowanie parkingu z MSWiA.
Wartość dotacji celowej może wynosić do 100% finansowania z budżetu Państwa -Michał Płatek radny PiS
Łukasz Syska, wiceprezydent Kielc obecny na proteście poinformował, że projekt parkingu podziemnego jest nadal możliwy i brany pod uwagę.
Złożenie wniosku rewitalizacji Placu nie wyklucza dołożenia parkingu podziemnego- poinformował Łukasz Syska, wiceprezydent Kielc.
Nasuwa się pytanie. Czy mieszkańcy zaufają Urzędowi Miasta, który podczas rewitalizacji przedstawi projekt parkingu czy na proteście się nie skończy. Podczas grupowego sprzeciwu mieszkańców każdy chętny mógł zostawić swój podpis pod listem otwartym w sprawie rewitalizacji placu.











Napisz komentarz
Komentarze