W Michniowie uczczono ofiary niemieckich pacyfikacji polskich wsi. 12 i 12 lipca 1943 roku niemieccy żandarmi i esesmani zamordowali 204 osoby. Najmłodsza ofiara Stefan Dąbrowa miał zaledwie 9 dni.
Michniów stał się symbolem tragicznych losów polskiej wsi w czasie II wojny światowej- wyjaśnił Czesław Siekierski Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
"Obecna sytuacja w Ukrainie, wydarzenia, jakie miały miejsca w Buczy i innych ukraińskich miejscowościach potwierdzają, że bestialstwo i okrucieństwo zbrodniarzy wspieranych przez agresywne, totalitarne struktury państwowe wciąż jest realnym zagrożeniem"- zaznaczył wiceszef MON Paweł Bejda.
Historia Michniowa to nie tylko dramat lokalnej społeczności, ale uniwersalna opowieść o losach polskich wsi pod okupacją- podkreślił Naczelnik kieleckiej delegatury IPN dr Robert Piwko
Pacyfikacja była odwetem za pomoc, którą nieśli mieszkańcy Michniowa- partyzantom z oddziału Jana Piwnika “Ponurego”. Wieś została zrównana z ziemią. Mieszkańcy byli rozstrzeliwani i paleni żywcem w zamkniętych budynkach. Łącznie w wyniku dwudniowej akcji niemieckich żołnierzy śmierć poniosło 204 osoby: starcy, dorośli i dzieci. Do pacyfikacji skierowano niemieckich funkcjonariuszy stacjonujących w regionie.
Michniów stał się narodowym symbolem męczeństwa wsi ale nie był wyjątkiem. Niemcy dokonali kolejnych zbrodni w Królewcu, Hucisku, Gębicach, Strużkach czy Żuchowcu.











Napisz komentarz
Komentarze