W minionym tygodniu Kraj i Świat obiegła informacja, że odszedł od nas Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny polski premier. Mazowiecki, w czasach Solidarności, był doradcą Lecha Wałęsy i komitetu strajkowego w Stoczni Gdańskiej. W latach 1990-2001 był posłem najpierw Unii Demokratycznej, a następnie Unii Wolności. W ostatnim czasie doradzał prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu ws. polityki krajowej i międzynarodowej. Tadeusz Mazowiecki zmarł 28 października. Miał 86 lat.
Innym znanym politykiem, który odszedł w tym roku był świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej, Konstanty Miodowicz. W latach 1990–1996 pracował w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Urzędzie Ochrony Państwa, gdzie, jako szef kontrwywiadu uczestniczył w budowie polskich służb specjalnych. Od 1997 roku był posłem. 1 maja tego roku zasłabł podczas spaceru. Po kilku miesiącach hospitalizacji zmarł 23 sierpnia. Miał 62 lata.
Z kielecczyzną związany był także pisarz Edmund Niziurski. Swoją twórczość oparł głównie na powieściach dla dzieci. Jego najsłynniejsze dzieła to Księga Urwisów, Niewiarygodne Przygody Marka Piegusa czy Sposób na Alcybiadesa. Niziurski został odznaczony Krzyżami Kawalerskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, oraz złotym medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Zmarł 9 października w wieku 88 lat.
Innym pisarzem, który odszedł w tym roku był Sławomir Mrożek. Sławę przyniósł mu dramat Tango. Innymi znanymi dziełami były m.in. Policja, Emigranci czy Miłość na Krymie. Mrożek znany był również ze swoich rysunków. W ostatnim czasie dużo mówiło się o możliwej zmianie patrona kieleckiego teatru właśnie na Sławomira Mrożka. Ostatecznie temat upadł. Mrożek zmarł 15 sierpnia. Miał 83 lata.
Kieleckie środowisko dziennikarskie w lipcu przeżyło śmierć Adama Gołąba. Od 2001 roku Adaś, jak mówili o nim koledzy, był redaktorem sportowym w Gazecie Wyborczej. Od 2006 roku był szefem tamtejszej redakcji sportowej. Odszedł niespodziewanie w wieku 39 lat. Zmarł 26 lipca.
Reklama

Wieczny odpoczynek...
Jak zawsze przy okazji Święta Zmarłych wspominamy tych, którzy odeszli w minionym roku. Znani, lubiani, podziwiani. Los sprawił, że dziś nie ma ich wśród nas. Na szczęście pamięć pozwala im wciąż żyć w naszych wspomnieniach.
- 01.11.2013 09:35
Reklama
Reklama
Reklama











Napisz komentarz
Komentarze