Spośród wszystkich chorób, temat koronawirusa zdecydowanie dominuje w mediach. Tymczasem w dobie światowej paniki, dotyczącej tego schorzenia, rośnie zachorowalność na grypę. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach od początku sezonu epidemiologicznego, potwierdzono prawie 130 zachorowań.
- Jeżeli chodzi o pacjentów, u których potwierdzono tę chorobę, dominują tutaj osoby starsze, powyżej 65 roku życia. Chorują też dzieci, w tym małe dzieci, bo grypę potwierdziliśmy nawet u miesięcznego noworodka i ta zachorowalność jest cały czas wysoka – informuje Anna Mazur-Kałuża.
Objawy grypy niejednokrotnie nie pozwalają rozpoznać choroby od razu, przez co część osób je bagatelizuje i tłumaczy zwykłym przeziębieniem.
- Grypa to przede wszystkim osłabienie, wysoka temperatura i suchy, męczący kaszel. Rzadko jest katar – albo też jest niewielki. Czasami bóle gardła, bóle brzucha, tak jak patrzę u dzieci w tej chwili, ale przede wszystkim takie osłabienie, brak sił i brak apetytu – tłumaczy Sebastian Kędzierski, specjalista medycyny rodzinnej,
Przed nami kolejny miesiąc, w którym notuje się szczyt zachorowań. Warto więc wiedzieć co zrobić, jeśli i nas dopadnie choroba.
- Żeby się grypy pozbyć, trzeba przede wszystkim położyć się w domu do łóżka, czyli leczenie grypy polega na odpoczynku. Nie można z grypą chodzić do pracy, bo już nie chodzi nawet o to, że zarażamy inne osoby, ale też długo się leczymy i mogą być powikłania grypy, np. zapalenie oskrzeli czy płuc – uprzedza Sebastian Kędzierski.
Jak podaje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach, śmiertelność grypy sezonowej wynosi od 1 do 5 osób na 1000 które zachorowały, przy czym 90% zgonów występuje u osób po 60 roku życia. Dlatego warto pamiętać również o profilaktyce.
- Należy często myć ręce, należy unikać zbiorowisk ludzkich, unikać kontaktu z osobami chorymi. Grypa jest bardzo niebezpieczna, a jej powikłania mogą również doprowadzić do śmierci – ostrzega Anna Mazur-Kałuża.












Napisz komentarz
Komentarze