Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 02:23
Reklama
Reklama

Czy będą podwyżki dla członków rad nadzorczych?

Przewodniczący kieleckiej rady miasta odpowiada prezydentowi Bogdanowi Wencie w sprawie podwyżek dla członków rad nadzorczych miejskich spółek. 
Czy będą podwyżki dla członków rad nadzorczych?
Czy będą podwyżki dla członków rad nadzorczych?

Autor: Kamil Suchański/Facebook

20 marca, czyli po wprowadzeniu przez rząd stanu epidemii na terenie RP, skierowałem do Prezydenta Kielc Bogdana Wenty interpelację w sprawie radykalnego obniżenia wynagrodzeń członków rad nadzorczych w spółkach miejskich. Po analizie wartości wynagrodzeń członków rad nadzorczych miejskich spółek oraz prognoz wyników finansowych poszczególnych spółek na 2020 rok zaproponowałem ujednolicenie zasad kształtowania wynagrodzeń w tych organach spółek poprzez wprowadzenie uniwersalnej stawki na poziomie między 500 do 1000 zł brutto miesięcznie.

Jak podkreśliłem w piśmie do Prezydenta Kielc, rada nadzorcza każdej spółki, której jedynym bądź większościowym udziałowcem jest Miasto Kielce, realizuje wprost politykę zdefiniowaną przez właściciela, czyli Miasto Kielce. Pełni zatem bardziej funkcję techniczną związaną z koniecznością obsadzenia organu zgodnie z przepisami regulującymi funkcjonowanie podmiotów prawa handlowego, a w mniejszym stopniu - doradczą czy analityczną.

Według mnie z uwagi na takie naturalne ograniczenie kompetencji rad nadzorczych zasadne jest radykalne obniżenie wynagrodzeń członków tych gremiów. Dokonałem wyliczeń, z których wynika, iż regulacja wynagrodzeń w radach nadzorczych wygeneruje globalnie ponad 200 tysięcy złotych oszczędności w ciągu roku. Taka operacja powoduje zatrzymanie środków w spółkach, co spowoduje poprawę ich stanu finansowego, a to przełoży się na możliwość uzyskania przez Miasto wyższej dywidendy. Rekomendowałem Prezydentowi Kielc, by pozyskane w ten sposób dodatkowe pieniądze przeznaczyć na uzupełnienie luki finansowej w budżecie miasta, która powstanie w związku z realizacją ogłoszonego przez Bogdana Wentę pakietu działań antykryzysowych mających uchronić lokalną gospodarkę przed skutkami pandemii koronawirusa.

Moja inicjatywa zyskała pozytywny rezonans wśród mieszkańców Kielc. W ostatnich dniach otrzymałem wiele sygnałów poparcia oraz gratulacji za podjęcie problemu, który – owszem - godzi w interesy osób zasiadających z nadania Prezydenta Kielc w radach nadzorczych miejskich spółek, ale nade wszystko odpowiada na podstawowe potrzeby kielczan w kontekście zabezpieczenia ich zdrowia i życia poprzez wskazanie dodatkowych funduszy na walkę z koronawirusem.

Niestety, z odpowiedzi, którą uzyskałem 2 kwietnia od Prezydenta Kielc Bogdana Wenty, a więc w okresie dynamicznie rosnącej liczby zachorowań na COVID-19 w Polsce, jednoznacznie wynika, iż włodarz naszego miasta stawia finansowy komfort wskazanych przez siebie członków rad nadzorczych wyżej niż bezpieczeństwo zdrowotne kielczan. Powołując się na zapisy ustawy informuje, iż „wynagrodzenia członków rad nadzorczych w spółkach jednoosobowych kształtują się poniżej połowy kwoty maksymalnej”. Według Bogdana Wenty działania rady nadzorczej „w równym stopniu wpływają na funkcjonowanie spółki co decyzje podejmowane przez zarząd” (odpowiedź na interpelację w załączeniu).

Te stwierdzenia odbieram jako jawną zapowiedź podniesienia wynagrodzeń członków rad nadzorczych miejskich spółek przez Prezydenta Kielc Bogdana Wentę. Szokujące dla mnie słowa padają w dobie ogólnonarodowej walki z pandemią koronawirusa. Słyszymy, że w prywatnych spółkach podejmuje się decyzje o cięciach pensji kadry zarządzającej i pracowników niższego szczebla. Niebawem kryzys dotknie także podmioty państwowe i samorządowe. Setkom tysięcy Polaków w oczy zagląda widmo zwolnień i bezrobocia. W tym samym czasie ze społecznej inicjatywy uruchamia się publiczną zbiórkę pieniędzy na zakup dla Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach urządzenia do wykrywania koronawirusa wraz z tysiącem testów. Koszt – 160 tysięcy złotych.

Dodatkowe pieniądze pozyskane przez miejskie spółki z tytułu redukcji wynagrodzeń członków rad nadzorczych przy równoległym wprowadzaniu innych działań oszczędnościowych pozwolą tym podmiotom utrzymać płynność finansową w czasie gospodarczych turbulencji. To tworzy perspektywę uzyskania przez Miasto Kielce dywidendy. Ze środków można sfinansować przynajmniej jakąś część pakietu antykryzysowego przygotowanego przez Prezydenta Kielc lub zakup aparatury, o której wspomniałem.

Czy stan konta kilkunastu osób pełniących funkcję członka rady nadzorczej w miejskich spółkach jest ważniejszy niż zdrowie i życie prawie 200 tysięcy kielczan składających się pośrednio lub bezpośrednio na ich wynagrodzenia?

Dodam tylko na koniec, że na przykład w Orlenie przewodniczący rady nadzorczej spółki, w której skarb państwa ma 32,42% akcji, otrzymywał dwa razy większe wynagrodzenie niż jego odpowiednik w Targach Kielce, przy czym Orlen miał ponad... 1700 (tak!) razy większe przychody za 2018 rok od Targów Kielce.

Kamil Suchański


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama