W odpowiedzi na skandaliczny, wypowiedziany publicznie 4 czerwca br. przez radnego Marcina Stępniewskiego zarzut stosowania przez Prezydenta Kielc podwójnych standardów wobec przedsiębiorców uczestniczących w przetargu na sprzedaż nieruchomości przy ul. Szajnowicza-Iwanowa w związku z polityczną przynależnością ich właścicieli, stanowczo sprzeciwiam się takim insynuacjom.
Spółka, która w otwartej licytacji, w obecności czterech innych konkurentów, przy braku zgłoszenia jakichkolwiek zastrzeżeń co do poprawności przeprowadzenia przetargu, przetarg ten wygrała, musi być traktowana jak każdy inny przedsiębiorca. Dla służb Urzędu Miasta kontrahentem wyłonionym w przetargu nie jest właściciel spółki czy osoba ją kontrolująca, ale tylko i wyłącznie sama spółka. Ktokolwiek byłby zwycięzcą przetargu podlegałby takim samym regułom.
Nie zaszły żadne przewidziane prawem okoliczności uzasadniające odstąpienie od zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości ze zwycięzcą przetargu. Co więcej, zatrzymanie znajdującego się obecnie na rachunkach Urzędu Miasta wadium wpłaconego przez zwycięzcę przetargu w kwocie 1.629.100 zł i odstąpienie od zamiaru zawarcia umowy sprzedaży, w obecnej sytuacji stanowiłoby naruszenie prawa i narażałoby miasto na daleko idące konsekwencje prawne, a nawet możliwe szkody w majątku publicznym.
W tej sytuacji twierdzenie, jakoby zwycięzca przetargu korzystał z jakichkolwiek preferencji co do terminu podpisania umowy, podważa zaufanie do Prezydenta jako organu jednostki samorządu terytorialnego, tym samym wyczerpując znamiona czynu określonego w art. 212 §1 i 2 Kodeksu karnego.
W związku z tym, żądam od radnego Marcina Stępniewskiego publicznego odwołania tych twierdzeń jako niedopuszczalnych i nie znajdujących żadnego potwierdzenia w faktach. Pośrednie kontrolowanie właścicielskie spółek przez posłów, w świetle prawa nie wyklucza tej spółki ani żadnej innej z uczestnictwa w obrocie gospodarczym, ani tym bardziej z uczestnictwa w jawnych i przejrzystych przetargach na sprzedaż nieruchomości organizowanych przez samorządy. W przypadku zignorowania przez Radnego Stępniewskiego niniejszego żądania, rozważę skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego.
Bogdan Wenta
Prezydent Miasta Kielce













Napisz komentarz
Komentarze