Krzysztof Zając prezes Korony Kielce zapowiedział swoją dymisję. To deklaracja jaką złożył w trakcie spotkania na temat przyszłości klubu.
- Jako prezes zarządu odpowiadam w całości za wynik sportowy klubu, jeśli zatem otrzymamy licencję na grę w pierwszej lidze, w dniu następnym składam dymisję. Jeśli licencji nie otrzymamy to również złożę dymisję - poinformował Krzysztof Zając.
W piątek o trudnej sytuacji Korony rozmawiali przedstawiciele jej zarządu, miejscy radni a także prezydent Bogdan Wenta.
Kielecki klub po ostatnim sezonie spadł do pierwszej ligi, ma też problemy finansowe.
Prezes Korony podkreślił, że rodzina Hundsdörferów, czyli główni udziałowcy klubu mają dość komentarzy w których byli określani oszustami, złodziejami, czy nieudacznikami dlatego wysłali prezydentowi miasta mailową ofertę sprzedaży swoich udziałów.
- Nie znam tej oferty. Jeśli jednak zostanie zaakceptowana oni są otwarci do podwyższenia kapitału do czego może dojść nawet jutro. Niemieccy udziałowcy w tym momencie chcą tylko rozliczyć swoje pożyczki, wycofują się z klubu i oddają udziały.
Prezydent Kielc potwierdził, że mail z ofertą w języku niemieckim przyszedł w czwartek o godzinie 18.
- Jest on analizowany przez prawników. Musimy go bardzo dobrze przetłumaczyć i nie możemy na razie podawać publicznie żadnych zapisów. Naszym celem jest utrzymanie Korony Kielce w I lidzie - mówił prezydent.
Po rozmowie z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniewem Bońkiem, prezydent Kielc zapewnił, że klub otrzyma licencję na I ligę.
Kolejnym punktem działania władz klubu ma być przygotowanie prognozy budżetu Korony, po tym fakcie odbędzie się spotkanie z większościowym udziałowcem.












Napisz komentarz
Komentarze