Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Gościem Dnia w Telewizji Świętokrzyskiej był burmistrz miasta i gminy Stąporków

Jarosław Młodawski: nadrabiamy zaległości

Gospodarka odpadami, infrastruktura drogowa i przyszłość energetyczna gminy – to tematy, które zostały omówione w rozmowie z burmistrzem gminy Stąporków Jarosławem Młodawskim.
Kliknij aby odtworzyć
Stąporków bez podwyżek opłat za śmieci

Podczas gdy w wielu gminach mieszkańcy muszą liczyć się z podwyżkami opłat za odbiór odpadów, w Stąporkowie udało się utrzymać dotychczasowe stawki. To efekt konkurencji na rynku usług komunalnych, która pozwoliła na obniżenie kosztów o ponad milion złotych.

Na rynku pojawiła się konkurencja i Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Końskie miało godnego rywala. Powalczyli o nas, czyli o klienta, i udało się zejść nawet z dotychczasowych stawek” — mówi burmistrz Stąporkowa, Jarosław Młodawski.

Stawki wynoszą obecnie 17 zł za odpady segregowane z kompostownikiem i 20 zł bez kompostownika. Jak zapewnia burmistrz, „te stawki zostaną utrzymane przez dwa lata, bo na tak długi okres mamy podpisaną umowę z wykonawcą, którym dalej zostało PGK Końskie”.

Oszczędności dla gminy wynoszą ponad milion złotych rocznie, co jest znaczącą kwotą dla tak niewielkiej jednostki samorządowej. „Tak naprawdę rocznie zaoszczędzimy ponad milion złotych na odbiorze, co spowoduje, że nie musimy podnosić stawek” — podkreśla Młodawski.

Problemy z dokumentacją drogową

W ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg Lokalnych gmina mogłaby złożyć trzy wnioski, ale złożyła jeden, na który skutecznie pozyskano dofinansowanie. Powód? Brak dokumentacji projektowej do koniecznych inwestycji.

Z tym problemem zetknąłem się na samym początku urzędowania. Nabór do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg Lokalnych ruszył w wakacje poprzedniego roku, a podstawowym warunkiem otrzymania dofinansowania była gotowość projektowa. Tymczasem w momencie, gdy obejmowałem urząd, istniał tylko jeden gotowy projekt”— mówi Młodawski.

To oznaczało, że gmina mogła złożyć tylko jeden wniosek zamiast trzech.

 — Moglibyśmy jeszcze dostać dofinansowanie na dwa kolejne odcinki. Ale nie było takiej możliwości, bo dokumentacja po prostu nie istniała — dodaje.

Burmistrz podkreśla, że sytuacja była trudna do naprawienia w krótkim czasie.

 — „Objąłem urząd w maju, a termin składania wniosków do Funduszu Rozwoju Dróg Lokalnych upływał w sierpniu-wrześniu. W ciągu dwóch, trzech miesięcy fizycznie nie da się przygotować pełnej dokumentacji projektowej” — tłumaczy.

W efekcie gmina straciła możliwość uzyskania dodatkowych środków. Teraz nadrabia zaległości, inwestując w przygotowanie nowych projektów. 

„To były lata zaniedbań, których nie da się naprawić od razu. My jednak robimy wszystko, żeby w kolejnych latach nie było już takich sytuacji — zapewnia burmistrz. — „Od tego roku mocno w budżecie postawiliśmy na dokumentację i tej dokumentacji robimy sporo” — zaznacza Jarosław Młodawski.

Wśród planowanych inwestycji znajdują się m.in. remonty mostu w Lelitkowie, ulicy Parkowej w Niekłaniu oraz rozbudowa osiedla przy ul. Kochanowskiego. 

Spółdzielnia energetyczna – sposób na tańszą energię?

Kolejnym krokiem w poszukiwaniu oszczędności jest utworzenie spółdzielni energetycznej „Eko-Iskra Stąporków”. Dzięki temu rozwiązaniu gmina chce zmniejszyć swoje wydatki na energię elektryczną, które obecnie wynoszą około 3 mln zł rocznie.

W tej chwili system net meteringu działa w ten sposób, że każdą wyprodukowaną kilowatogodzinę sprzedajemy, a potem ją odkupujemy. Niestety, sprzedajemy po bardzo niskiej cenie, bo kiedy je produkujemy, jest zazwyczaj nadwyżka energii, i sprzedajemy ją tanio – załóżmy po 20 groszy, a kupujemy ją po 60 groszy” — tłumaczy burmistrz.

W ramach spółdzielni energetycznej ma być taniej. 

„Działają one na innych zasadach – m.in. oddajemy i pobieramy energię na własny użytek, unikając opłat przesyłowych” — mówi Młodawski.

Gmina chce wzorować się na rozwiązaniach stosowanych w innych samorządach, np. w Ustroniu Morskim, gdzie produkcja własnej energii pokrywa już 95% zapotrzebowania. 

„Tam mają własną farmę fotowoltaiczną i są niemal samowystarczalni energetycznie” — podkreśla burmistrz.

Spółdzielnia ma zostać formalnie zarejestrowana jeszcze w tym roku. „Musimy to zrobić do końca roku, żeby skorzystać z preferencyjnych warunków” — zaznacza.

Wiele będzie zależeć od skuteczności w pozyskiwaniu funduszy i sprawności w realizacji zaplanowanych projektów. 

„To jest proces i efekty tego będzie można zobaczyć za jakiś czas” — mówi burmistrz Młodawski.

Więcej w rozmowie, zapraszamy do oglądania!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklamadotacje dla MŚP
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama
Reklama