- Zdaniem inicjatorów apelu działalność Korony może być sprzeczna z art. 13 Konstytucji, który zakazuje funkcjonowania partii, które stosują przemoc w celu zdobycia wpływu na politykę oraz dopuszczają nienawiść narodowościową.
31 124 osób podpisało się pod apelem do Prokuratora Generalnego, Waldemara Żurka, o podjęcie działań zmierzających do delegalizacji Konfederacji Korony Polskiej. Autorzy wniosku chcą złożyć je wraz z przygotowanym przez prawników solidnie udokumentowanym raportem i wnioskiem na biurko Prokuratora Generalnego, tak, by docelowo Trybunał Konstytucyjny zbadał zgodność działania Konfederacji Korony Polskiej z Konstytucją.
Publiczne wsparcie dla apelu wyrazili m.in. prof. Antoni Dudek - ceniony historyk i twórca popularnego na YouTube’ie kanału Dudek o historii oraz Cezary Łazarewicz - pisarz i dziennikarz, laureat literackiej nagrody Nike. Do idei odnieśli się m.in. Radosław Sikorski, szef MSZ, były i obecny minister sprawiedliwości, marszałek Sejmu, Włodzimierz Czarzasty, szef MSW, Marcin Kierwiński. Krytycznie pomysł oceniają przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, Karola Nawrockiego. Tymczasem z ust polityków z obozu PiS padały sugestie, że... wolą Brauna niż Tuska. W tę stronę poszedł sam Nawrocki czy Jacek Sasin.
- Działalność Grzegorza Brauna już dawno granice dopuszczalne w debacie publicznej - uważa Bogumił Kolmasiak, dyrektor zarządzający Akcji Demokracji. - Fizyczna przemoc w Sejmie podczas Chanuki i w Oleśnicy, hasło “Stop Ukrainizacji” i antysemicki występ w Oświęcimiu, a teraz współpraca z Kamratami, znanymi m.in. ze spalenia Statutu Kaliskiego. A do tego jeszcze otaczanie się działaczami znanymi z jawnie prorosyjskich wystąpień, takimi jak założyciele łączącej środowiska neofaszystowskie i neokomunistyczne Partii Zmiana. Czas sprawdzić czy Konfederacja Korony Polskiej działa zgodnie z prawem. - dodaje.
- Coraz wyraźniej widać, że polska prawica ma dziś twarz Grzegorza Brauna. Rozpoczęły się postępowania karne w związku z licznymi aktami przemocy ze strony polityka, ale niestety, to nie wystarczy do zabezpieczenia polskiej demokracji. Jest bowiem jasne, że polityczny sojusznik Brauna - Karol Nawrocki, go ułaskawi. - uważa Jakub Kocjan, prezes zarządu Akcji Demokracji. - Z jakiego innego powodu “antysystemowy” Braun poparł tak mocno przed drugą turą kandydata systemu PiS, ryzykując swoją wiarygodnością? Sam sugerował, że otrzymał propozycję ułaskawienia! Dlatego czekanie na efekt postępowań karnych to za mało, demokracja musi walczyć o przetrwanie i wybrać ścieżkę delegalizacji - dodaje.
Stosowanie przemocy, szerzenie nienawiści o charakterze narodowościowym - to w polskim systemie konstytucyjnym jasne przesłanki do skierowania wniosku o delegalizację partii politycznej (art. 13 Kontytucji RP) - przypomina Akcja Demokracja w apelu dostepnym na stronie http://akcja.link/delegalizacja.
Temat delegalizacji ugrupowania Grzegorza Brauna przewija się w opinii publicznej od jakiegoś czasu, ale jeszcze nigdy nie zyskał tak szerokiego poparcia.
W listopadzie Akcja Demokracja zleciła wyspecjalizowanej Kancelarii Prawnej podjęcie prac nad wnioskiem. Będzie on gotowy w ciągu kilku tygodni. “Liczymy, że do tego czasu liczba podpisów wzrośnie na tyle, by dać dodatkowe argumenty decydentom” - wskazuje Kolmasiak.
Akcja Demokracja powstała w 2015 roku, w jej różnego rodzaju działania zaangażowało się ponad 2 miliony mieszkanek i mieszkańców Polski. Była jednym z inicjatorów Łańcuchów Światła - protestów w obronie wolnych sądów, działań na rzecz praw kobiet, mniejszości i przyrody. W ostatnim czasie doprowadziła m.in. do zakazu rodeo w Gliwicach, domagała się obowiązkowych badań dla myśliwych i wspierała działania na rzecz osób z niepełnosprawnościami.













Napisz komentarz
Komentarze