Dwa miesiące aresztu dla Piotra K. Kto odpowie za skandaliczną pomyłkę?

Posiedzenie z udziałem podejrzanego było wyłączone z jawności. Jednak zanim zapadła taka decyzja, Piotr K. został najpierw zatrzymany, po czym wypuszczony przez Sąd Okręgowy, a następnie ponownie zatrzymany przez śledczych.

Zatrzymanie po 9 latach poszukiwań Piotra K. podejrzewanego wówczas o zabójstwo kibica Korony Kielce było dużym sukcesem dla śledczych. Jednak nagłe wypuszczenie go na wolność zaskoczyło niemal wszystkich. 10 czerwca Sąd Apelacyjny w Krakowie uchylił postanowienie Sądu Okręgowego w Kielcach o tymczasowym aresztowaniu Piotra K. Jak informuje prezes Sądu Okręgowego – sąd drugiej instancji miał takie prawo.

- Od momentu uchylenia tymczasowego aresztowania nie nastąpiło żadne zagrożenie, co do poniesienia odpowiedzialności karnej przez Piotra K. Oczywiście o tyle, o ile wina zostanie mu udowodniona. Piotr K. przebywając na wolności był cały czas pod kontrolą. W momencie gdy podjął kroki, które mogły skutkować tym, że chce uniknąć odpowiedzialności zareagowały wszystkie służby – powiedział Wojciech Merta, prezes Sądu Okręgowego w Kielcach.

Piotr K. poszukiwany był Europejskim Nakazem Aresztowania od 2007 roku. Po piątkowym wypuszczeniu go na wolność prokuratura uznała, że szykuje się on do ucieczki. W związku z tym do sądu wpłynął kolejny wniosek o jego ponowne aresztowanie.

- To była obawa ucieczki, obawa matactwa, w inny sposób utrudniania postępowania, a także grożąca podejrzanemu surowa kara – dodał Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Posiedzenie z udziałem podejrzanego rozpoczęło się w poniedziałek o godz. 14.30 i zakończyło się po godz. 2 w nocy. Przez 12 godzin sąd rozpatrywał dwa wnioski prokuratury dotyczące aresztu dla Piotra K.

- Pierwsze to jest rozstrzygnięcie mające na celu odniesienie się do tego, co było przedmiotem uchylenia przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, czyli kwestia legalności postanowienia o tymczasowym aresztowaniu. Druga kwestia to było rozpoznanie wniosków, które w międzyczasie wpływały – poinformowała Alina Bojara, wiceprezes Sądu Okręgowego w Kielcach.

A zarzuty, jakie usłyszał Piotr K. to zarzut zabójstwa, usiłowania zabójstwa i zarzut rozboju połączonego z udziałem w bójce.

Dlaczego Piotr K. wyszedł w piątek na wolność? Okazało się, że wniosek o jego aresztowanie powinien rozpatrywać sąd rejonowy, a nie okręgowy, jak to miało miejsce w Kielcach, a po drugie - konieczna była obecność podczas posiedzenia samego Piotra K. Jednak po całej tej skandalicznej pomyłce, ktoś musi ponieść tego konsekwencje. Sędziowie mają trzy dni na złożenie wyjaśnień.

- Postępowanie będzie prowadzone, przy czym orzekał sąd w składzie jednoosobowym - dodał prezes Merta.

W całej sprawie głos zabrał także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Poinformował, że wystąpił już do prokuratury o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec prokuratora, który "przyłożył rękę" do tego, że sąd zwolnił z aresztu Piotra K.

- Właściwym do wypowiedzenia się w tej sprawie jest prokurator regionalny, gdyż to on będzie prowadził i podejmował decyzje w tym zakresie - skomentował rzecznik Prokopowicz.

Prokuratura rozpoczęła także procedowanie wniosków dotyczących wyłączenia od prowadzenia postępowania prokuratora rejonowego Kielce -Zachód w Kielcach. Wniosek ten nie został uwzględniony.